Premier League: Niechlubny rekord Manchesteru City
Drużyny prowadzone przez Pepa Guardiolę przyzwyczaiły kibiców na całym świecie do kontrolowania spotkań od pierwszej do ostatniej minuty spotkania. Rzadko zdarzają się takie, w których zespół Hiszpana ma niższy procent posiadania piłki. Ligowy mecz z Wolverhampton był jednak ewenementem w karierze Guardioli.
Spotkanie 19 kolejki Premier League prawdopodobnie zakończyło marzenia Mistrzów Anglii na obronienie tytułu. Porażka z Wilkami 2:3, po prowadzeniu 0:2 w 50 minucie spowodowała, że Manchester City ma już 14 punktów straty do liderującego i niepokonanego Liverpoolu. Przegrane spotkanie ma też historyczne znaczenie dla Guardioli. Był to bowiem pierwszy mecz Hiszpana w Premier League, w którym jego zespół nie miał nawet 40% posiadania piłki. Manchester City kontrolował przebieg gry przez 38% czasu gry, na co wpływ miała szybka czerwona kartka dla bramkarza Edersona.
W tym sezonie już drugi raz Manchester City miał mniejsze posiadania piłki od przeciwników - poprzednia taka sytuacja miała miejse w listopadzie, kiedy to na Etihad Stadium 53% czasu gry przy piłce był zespół Chelsea.
Fot.:AP/Associated Press/East News