superpuchar europy trofeum

Manchester City sięga po Superpuchar Europy

Fot. eastnews
2023-08-16

Rzuty karne były potrzebne do wyłonienia zdobywcy Superpucharu Europy. W konkursie jedenastek lepsi okazali się piłkarze Manchesteru City i finalnie to oni wznieśli puchar do góry.

Pierwszy raz głośniej na trybunach zrobiło się w 6. minucie gry. Jesus Navas posłał dośrodkowanie w pole karne Manchesteru City, a w nim do przewrotki złożył się Youssef En Nesyri. Marokańczyk nie trafił jednak w piłkę, a angielski zespół przeprowadził szybką kontrę, po której celny, choć niegroźny strzał z dystansu oddał Cole Palmer.

Chwilę później młody Anglik po raz kolejny mógł być bohaterem akcji po doskonałym dograniu w pole karne do Nathana Ake – strzał Holendra świetnie obronił jednak Bono. Gorszy od młodszego rodaka nie chciał być także Jack Grealish. W 18. minucie skrzydłowy oddał bardzo groźny strzał z narożnika pola karnego, który z trudem na rzut rożny sparował golkiper Sevilli.

Zepchnięty do defensywy zespół z Hiszpanii nie zapominał jednak o ofensywie i jednym z ataków zaczepnych wyszedł na prowadzenie. W 26. minucie świetne dośrodkowanie w pole karne posłał Marcos Acuna, a En Nesyri wyskoczył wyżej niż Ake oraz Josko Gvardiol i niezwykle precyzyjnym strzałem głową otworzył wynik meczu. Kilka minut później mogło być 2:0. Akcję kombinacyjną wykonali Eric Lamela oraz Navas, ale Argentyńczyk po wycofanym podaniu w dobrej sytuacji uderzył bardzo niecelnie.

Druga połowa meczu o Superpuchar Europy

Na kolejne sytuacje strzeleckie trzeba było czekać długo, bo aż do startu drugiej połowy gry. W 51. minucie lewym skrzydłem świetnie przedarł się Lucas Ocampos, a następnie wyłożył piłkę do En Nesyriego. Marokańczyk w sytuacji sam na sam z Edersonem kopnął jednak fatalnie i trafił prosto w Brazylijczyka.

City odpowiedziało niezwykle skutecznie w 63. minucie gry. Górne podanie za linię obrony z głębi pola posłał Rodri, a głową i z głową sytuację precyzyjnym strzałem wykończył Palmer. Minutę później Sevilla znów powinna prowadzić, ale po raz kolejny w sytuacji oko w oko z Edersonem skutecznie akcji nie był w stanie wykończyć En Nesyri.

Mecz rozkręcił się na dobre. Palmer w kolejnej akcji znów próbował pokonać Bono, ale tym razem jego strzał z dystansu został sparowany przez marokańskiego golkipera. Napór Manchesteru City stawał się coraz mocniejszy, a w kolejnych minutach defensywa Sevilli kilkukrotnie ratowała się rozpaczliwymi wybiciami poza obręb pola karnego.

Jak w ukropie musiał uwijać się także Bono, który do interwencji był zmuszony m.in. po strzale Grealisha z 81. minuty. Doskonałą szansę na zamknięcie meczu w regulaminowym czasie gry miał Ake, jednak jego zamknięcie akcji szczupakiem na długim słupki wybronił marokański bramkarz.

Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były karne. Po serii 5 jedenastek było tylko jedno pudło – strzał Gudelja w poprzeczkę, co dało Manchesterowi City Superpuchar Europy.

Fot.: Petros Giannakouris/Associated Press/East News 

iparts.pl
Zobacz także