
Jan Urban wprowadza nowe porządki w reprezentacji
Jan Urban udanie zainaugurował swoją pracę na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Wyniki to nie jedyny sukces trenera narodowej drużyny. Swoimi decyzjami uspokoił też atmosferę wokół zespołu.
Można śmiało przyznać, że Jan Urban ma swój miesiąc miodowy z reprezentacją. Objął stanowisko po Michale Probierzu, więc poprzeczka nie była wysoko zawieszona. Właściwie kluczem do naprawy atmosfery miał być powrót do reprezentacji Roberta Lewandowskiego. Urban szybko porozumiał się z napastnikiem FC Barcelony i odzyskał opaskę kapitana. Ciekawe są kulisy tej sytuacji.
Jan Urban podzielił się nimi na antenie TVP Sport. Selekcjoner reprezentacji Polski przyznał, że decyzję o oddaniu opaski Lewandowskiemu skonsultował z innymi zawodnikami. Rozmawiał z Janem Bednarkiem i Piotrem Zielińskim, a ci byli zgodni, że opaska powinna wrócić na ramię Lewandowskiego. Tym samym piłkarz FC Barcelony wyprowadził drużynę na boisko podczas starć z Holandią i Finlandią.
Selekcjoner wprowadził też swoje porządki jeśli chodzi o przebywanie działaczy z drużyną narodową. Wojciech Górski na portalu „weszlo” zdradził, że Urban nie chce, żeby przy drużynie pojawiali się Radosław Michalski i Tomasz Kozłowski. Ta dwójka działaczy PZPN często pojawiała się przy kadrze Michała Probierza. Wygląda na to, że teraz będą rzadziej pojawiać się na treningach i w hotelu kadrowiczów.