
Rekordowy weekend w ligach zagranicznych
Choć chcielibyśmy, żeby kolejne rekordy dotyczyły ilości kibiców na stadionach, to póki co możemy się ekscytować jedynie nowymi ciekawymi statystykami. Te miały w ubiegły weekend miejsce między innymi w Bundeslidze, Premier League i Serie A.
O najmłodszym strzelcu w historii Bundesligi pisaliśmy już w osobnym newsie. Jednak nie był to jedyny rekord, jaki padł w tych rozgrywkach. Drugi dotyczy jednak nie całej ligi, a pojedynczego zespołu. Red Bull Lipsk, bo o tym klubie mowa, wystawił w sobotnim ligowym starciu z FC Koeln najstarszą jedenastkę w swojej historii. Wielu kibiców zastanawia się, jak bardzo starzy musieli być zawodnicy, że pobity został historyczny rekord. Wynik może szokować - 30. rok życia skończyło zaledwie dwóch piłkarzy z wyjściowej jedenastki, a średnia całego zespołu wyniosła niecałe 26 lat!
Rekord RB Lipsk może zostać pobity, co ciężko będzie zrobić w przypadku Rafaela Leao. Napastnik Milanu w wyjazdowym starciu z Sassuolo zdobył bramkę w 6. sekundzie spotkania, wykorzystując prostopadłe podanie od Hakana Calhanoglu. W całej akcji zawodnicy Rossoneri wymienili zaledwie 3 podania - pierwsze na środku boiska, wówczas piłkę dostał Turek, który pobiegł z nią kilkanaście metrów i podał ją pomiędzy stoperów gospodarzy do zbiegającego ze skrzydła Portugalczyka, a ten w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi.
Szybkość strzelania goli była też kluczowa dla rekordu, jakiego posiadaczem od niedzieli jest Scott McTominay. Młody Szkot jest pierwszym w historii Premier League zawodnikiem, który zdobył 2 gole w ciągu pierwszych 180 minut spotkania. Co jeszcze ciekawsze zawodnik Manchesteru United nie jest napastnikiem, ani nawet skrzydłowym - jego nominalną pozycją (i na niej był ustawiony również w tym meczu) jest głęboko cofnięty pomocnik, który odpowiada głównie za przerywanie akcji przeciwników.
Fot.:POOL Getty/Associated Press/East News