GymBeam
www.warhouse.pl
bergwijn gol tottenham

Premier League: Hit kolejki dla Tottenhamu

Fot. EastNews
2020-02-02

Tottenham lepszy od Manchesteru City

Choć w pierwszej połowie kibice mogli narzekać na pracę sędziego i brak piłkarskich emocji, to w drugiej obejrzeli fantastyczne widowisko. Bohaterem spotkania (oprócz VARu) był debiutujący Steven Bergwijn, który otworzył wynik spotkania.

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando ciągłych wątpliwości w zasadność decyzji sędziego głównego oraz arbitrów VARowych. W 12 minucie Raheem Sterling brutalnie zaatakował Dele Alliego, za co Pan Mike Dean ukarał go żółtą kartką. Sytuacja ta była też sprawdzana przez sędziów VAR, ale mimo jednoznacznych powtórek pokazujących brzydki faul Sterlinga, decyzja arbitra głównego została podtrzymana. Eksperci oraz kibice oglądający to spotkanie mieli wątpliwości, co do jej zasadności. W 28 minucie pierwszą dobrą okazję do strzelenia bramki mieli zawodnicy Manchesteru City - Raheem Sterling zagrał prostopadłe podanie do Sergio Aguero, ten w czystej pozycji oddał strzał w krótki róg, który końcem buta na słupek zbił Hugo Lloris, czym uratował swój zespół. W 37 minucie sędziowie VAR kolejny raz musieli analizować sytuację - Aguero został zaatakowany przez Serge Auriera w polu karnym, jednak Mike Dean nie zauważył przewinienia. Po dwuminutowej akcji, w której piłka nie opuściła boiska, arbiter otrzymał informację o faktycznym faulu Iworyjczyka, przerwał grę i wskazał na 11 metr. Strzał z rzutu karnego Ilkaya Gundogana był mało precyzyjny i Hugo Llorisowi udało się sparować go do boku, a do dobitki wystartował Sterling. Francuz rzucił się pod nogi Anglika, nie dotknął piłki, ale sędzia nie zdecydował się na wskazanie kolejnego karnego. Powtórki pokazały jednak, że kapitan Tottenham zaliczył kontakt ze skrzydłowym City, co było podstawą do odgwizdania rzutu karnego. Decyzja o niepodyktowaniu karnego powinna więc zakończyć się żółtą kartką za symulację dla Sterlinga, jednak i tym razem Mike Dean uratował Anglika. Sytuacja ta mogła się też zakończyć w inny sposób, a mianowicie powtórką jedenastki - Lloris tuż przed strzałem wyskoczył z linii bramkowej, czym przekroczył przepisy. Zachowanie bramkarza umknęło jednak sędziemu głównemu oraz arbitrom VAR. Po interwencji Llorisa i upadku Sterlinga zawodnicy rzucili się do przepychanek, a jednymi z najaktywniejszych byli właśnie Anglik i Francuz, jednak i tym razem nie otrzymali oni kartek - napomnienie otrzymali za to Toby Alderweireld i Oleksandr Zinchenko.

Druga połowa rozpoczęła się od błyskawicznego ataku Manchesteru City, który powinien być zamieniony na trafienie. W 47 minucie Sterling otrzymał prostopadłe podanie, a w ostatniej chwili dobrym wślizgiem uprzedził go Davinson Sanchez, który wpadł na wychodzącego z bramki Llorisa. Futbolówka po interwencji Kolumbijczyka spadła pod nogi Aguero, który oddał błyskawiczny strzał w kierunku linii bramkowej, gdzie dobrze ustawiony był Alderweireld. Wybita piłka wróciła jednak pod nogi napastników City, a Sterling zamiast dobijać zdecydował się obsłużyć dobrym podaniem Gundogana - niestety dla gości Turek był dziś w fatalnej formie strzeleckiej i z 5 metrów nie był w stanie zakończyć akcji celnym strzałem w światło bramki. Żółta kartka za przepychanki w końcówce pierwszej połowy okazała się kluczowa dla Zinchenki w drugiej - w 60 minucie Ukrainiec dopuścił się taktycznego faulu na Harrym Winksie i został wyrzucony z boiska. Chwilę później rozsypana defensywa City straciła gola - zbyt krótko wybitą z szesnastki po rzucie rożnym piłkę przejął Lucas Moura, dośrodkował ją do debiutującego Stevena Bergwijna, a nowy nabytek Kogutów po przyjęciu podania na klatkę piersiową oddał błyskawiczny strzał z powietrza, którego zatrzymać nie był w stanie Ederson. Po kolejnych 5 minutach padła kolejna bramka - tym razem Tanguy Ndombele podał do Heung-min Sona, Koreańczyk urwał się obronie i oddał strzał z szesnastego metra, który trącił jeszcze wykonujący wślizg Fernandino, a piłka po kontakcie z butem Brazylijczyka wpadła w dolny róg bramki Edersona.

Fot.:AP/Associated Press/East News

 
Zobacz także