
Miasto uratuje Lechię?
Lechia Gdańsk aktualnie jest na miejscu, które daj jej utrzymanie w Ekstraklasie. Jednak z powodów licencyjnych, klub może zostać zdegradowany. Być może sytuacja nie będzie tak zła, ponieważ pomocną dłoń klubowi podaje miasto Gdańsk.
Kłopoty Lechii ciągną się już od dłuższego czasu. Zimą klub miał zawieszoną licencję. Wtedy, przy pomocy Ekstraklasy, udało się sytuację rozwiązać i zespół z Trójmiasta rozpoczął walkę o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju. Trzeba przyznać, że wiosną gdańszczanie świetnie się spisują na boiskach Ekstraklasy. Nie tylko wygrzebali się ze strefy spadkowej, lecz mają nad nią aktualnie 5 oczek przewagi, co wskazuje, że utrzymają się w Ekstraklasie.
Jednak dobra gra piłkarzy nie idzie w parze z lepszą sytuacją organizacyjną. W tym tygodniu PZPN nie udzielił licencji Lechii na występy w przyszłym sezonie Ekstraklasy. Naruszone zostały przepisy związane z prognozą finansową klubu. Oczywiście klubowi przysługuje odwołanie i działacze klubu z Gdańska skorzystają z tego prawa. Bardzo możliwe też, że ich próby uratowania sytuacji się powiodą.
Duża w tym zasługa Urzędu Miasta Gdańsk. Dzisiaj wiceprezydent Piotr Borawski podpisał gwarancję na 10 mln dla Lechii na przyszły sezon. To oznacza, że miasto przeznaczy te pieniądze na klub. Taki dokument może uratować sytuację klubu i sprawić, że otrzyma on licencję na występy w przyszłym sezonie Ekstraklasy.
Teraz nad sytuacją klubu z Trójmiasta musi pochylić się komisja licencyjna Ekstraklasy. W przypadku pozytywnego rozpatrzenia wniosku gdańszczan, będą oni mogli w następnych rozgrywkach grać na najwyższym poziomie kraju. Oczywiście, warunkiem koniecznym do tego jest też wywalczenie przynajmniej 15. miejsce w tabeli za ten sezon. Jeśli jednak komisja licencyjna nie przyzna licencji Lechii, to ta zostanie przesunięta na ostatnie miejsce w tabeli, a w Ekstraklasie utrzyma się zespół z 16. lokaty.