
Fatalny wieczór Kiwiora i Arsenalu
Jakub Kiwior miał wielką szansę na to, by błysnąć na oczach Mikela Artety w trudnym momencie. Polak jednak nie podołał, a szkoleniowiec zdecydował się zastosować “wędkę”. Arsenal ostatecznie przegrał mecz.
Kariera Jakuba Kiwiora w Arsenalu nie układa się najlepiej. Poprzedni sezon był wprawdzie obiecujący, jednak w tym notowania Polaka zdecydowanie spadły. W lidze do tej pory wystąpił bowiem tylko 2 razy - zanotował 16 minut w starciu z Manchesterem City (gdy Arsenal grał już w 10, a nominalny lewy obrońca doznał kontuzji) i 1 minutę z Southampton.
Sytuacja Polaka w hierarchii obrońców mogła zmienić się w sobotni wieczór. W 30. minucie starcia Bournemouth-Arsenal William Saliba dostał czerwoną kartkę. Na ławce rezerwowych nie było innego stopera niż Kiwior, więc Polak otrzymał szansę gry w środku obrony. Pierwsze minuty były obiecujące - 24-latek wprowadził dużo spokoju i nie miał problemów z dobrym rozegraniem piłki.
Kiwior koncentracji nie utrzymał jednak do końca występu. Już przy stanie 0:1 dla Bournemouth popełnił kardynalny błąd, zbyt krótko zagrywając do własnego bramkarza. Piłkę przejął napastnik Wisienek i ruszył do sytuacji sam na sam. Przy próbie minięcia golkipera został natomiast sfaulowany, przez co sędzia odgwizdał rzut karny. Na gola pewnie zamienił go Justin Kluivert.
Szkoleniowiec Arsenalu zaledwie dwie minuty po błędzie Kiwiora zdecydował się postawić wszystko na jedną kartę i przejść na bardziej ofensywny wariant gry będąc w osłabieniu. Polak dostał wędkę i został zmieniony przez Gabriela Jesusa. Na placu gry przebywał więc od 37. do 81. minuty.
AŁ
Fot.: Grzegorz Wajda/REPORTER