legia rakow 0:1

Raków zdobywa Warszawę!

Fot. eastnews
2024-09-15

Legia Warszawa na własnym boisku uległa Rakowowi Częstochowa 0:1. Decydującą bramkę zdobył Jean Carlos. Hitowe starcie 8. kolejki gier jednak rozczarowało, a fani z pewnością liczyli na zdecydowanie ciekawsze widowisko.

Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania mecz ten był awizowany jako starcie dwóch wybitnych jak na polskie warunki trenerów, którzy mają wielkie oczekiwania w tym sezonie. Śmiało można stwierdzić, że obaj w trakcie spotkania darzyli się wzajemnym respektem i nie zezwolili na huraganowe ataki i niezwykle ofensywną grę. Niestety dla widowiska nie tylko brakowało gry do przodu, ale momentami nawet chęci zdobywania goli.

Kibice długo musieli czekać na emocje. Dopiero w 35. minucie pojawił się pierwszy celny strzał w światło bramki, a jego autorem był Rafał Augustyniak. Świetnie w tej sytuacji zachował się jednak Ariel Trelowski, który dobrze się ustawił i nogami odbił uderzenie stopera Legii. Chwilę później było jeszcze bliżej gola - po stałym fragmencie gry w poprzeczkę trafił Jean-Pierre Nsame.

Niewykorzystane sytuacje błyskawicznie się zemściły. Fran Tudor wrzucił piłkę w pole karne, wobec biernej postawy defensywy Legii futbolówkę opanował Vladyslaw Kochergin, który zdecydował się na uderzenie, z którego wyszło świetnie podanie. Ukrainiec zamachnął się bowiem z całej siły ale kompletnie nieczysto trafił w piłkę, ta odskoczyła od niego na 3 metry, a na dużo lepszą próbę bez zastanowienia zdecydował się Jean Carlos.

Można się było spodziewać, że Legia ruszy do zdecydowanych ataków w drugiej części gry, jednak nie była ona w stanie skruszyć solidnej defensywy Rakowa. Dopiero w 82. minucie Steve Kapuadi miał doskonałą okazję na doprowadzenie do remisu. Po dośrodkowaniu Ryoyi Morishity oddał strzał głową, jednak znów nienagannie zachował się Trelowski. Ostatecznie Raków dowiózł zwycięstwo do końca i zainkasował niezwykle ważne 3 punkty.

Fot.: Beata Zawadzka/East News 

iparts.pl
Zobacz także