Jagiellonia bliska straty swojej gwiazdy
Przed startem sezonu Jagiellonii udało się uniknąć rozbioru zespołu. Poza Bartłomiejem Wdowikiem w składzie zostały największe gwiazdy. Jednak okienko transferowe nadal jest w toku i mistrzowie Polski mogą stracić ważnego zawodnika. Chodzi o Dominika Marczuka.
Już w trakcie poprzedniego sezonu dyrektor sportowy klubu Łukasz Masłowski był chwalony za swoją działalność. Działaczowi udało się, przy stosunkowo niewielkich nakładach finansowych zbudować zespół, który wywalczył tytuł mistrzowski. Jednym z najlepszych ruchów było sprowadzenie Dominika Marczuka ze Stali Rzeszów. Skrzydłowy w barwach Jagiellonii w sezonie 2023/2024 zdobył 7 bramek i zaliczył 14 asyst. Został też najlepszym młodzieżowcem Ekstraklasy.
O tym zawodniku głośno mówiło się w kontekście odejścia z zespołu. Jednak rozpoczął on sezon w barwach Dumy Podlasia. Adrian Siemieniec stawia na tego zawodnika, Marczuk zdążył już nawet zaliczyć asystę w meczu z FK Panevezys. Jednak bardzo możliwe, że to będzie ostatnia jak na razie w barwach Jagiellonii.
Wygląda na to, że młody skrzydłowy za chwilę opuści zespół mistrzów Polski. Tomasz Włodarczyk z portalu „meczyki” podał, że gracz może odejść do USA. Klubem, który zamierza ściągnąć tego gracza, jest Real Salt Lake City. Zawodnik zresztą już miał wyrazić zgodę na grę za oceanem.
Marczuk przez portal „Transfermarkt” jest wyceniany na 3,5 mln €. Jednak władze Jagiellonii nie będą mogły liczyć na aż tak duży zarobek. Według informacji Tomasza Włodarczyka w kontrakcie gracza jest wpisana klauzula, która pozwala na odejście po wpłaceniu odpowiedniej kwoty. Dziennikarz portalu „meczyki” podał, że wynosi ona 1,5 mln €. Amerykanie są zdecydowania na zapłacenie klauzuli, więc transfer jest na ostatniej prostej. Sprawa jest na tyle zaawansowana, że gracz może nie zagrać nawet we wtorkowym rewanżu przeciwko Bodo/Glimt w ramach eliminacji do Ligi Mistrzów.