GymBeam
www.warhouse.pl
Łęczna z Niecieczą są nad przepaścią

Łęczna z Niecieczą są nad przepaścią

Fot. Artur BARBAROWSKI/East News
2022-05-09

Mecz w Łęcznej miał ogromne znaczenie w kontekście walki o utrzymanie. Górnik musiał wygrać, żeby mieć jakiekolwiek szanse na pozostanie w Ekstraklasie. Nieciecza potrzebowała 3 oczek po to, żeby mocno zbliżyć się do bezpiecznej strefy.

Beniaminkowie nie mają łatwo w tym sezonie. Zarówno Łęczna, jak i Termalica od początku sezonu tułają się w ogonie tabeli. Do końca sezonu zostało już niewiele i obydwie drużyny muszą solidnie punktować, jeśli liczą na utrzymanie. Delikatnym faworytem tego starcia byli goście, którzy wygrali 2 ostatnie mecze w Ekstraklasie. Jednak Łęczna nie zamierzała zostawiać 3 punktów bez walki. 

Początek nie przypominał starcia, które mogło zadecydować o utrzymaniu. Obydwie drużyny grały ślamazarnie i bardzo niedokładnie. Pierwszą ciekawszą akcję kibice na stadionie w Łęcznej zobaczyli dopiero w 14. minucie. Wtedy to goście byli o krok od objęcia prowadzenia, ale strzał Poznara wylądował tylko na słupku. 

W 35. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Bardzo mocnym uderzeniem z okolicy linii pola karnego popisał się Janusz Gol i trafił do siatki. Jeszcze przed przerwą Niecieczanie mieli szansę na wyrównanie, ale strzał gości trafił w poprzeczkę.

W drugą część to piłkarze Bruk-Betu weszli o wiele lepiej. Pomogły w tym 3 zmiany, które przeprowadził trener gości. I właśnie Wlazło, który wszedł na boisku w przerwie, trafił do siatki. Polski pomocnik wykorzystał podanie Stefanika i na tablicy pojawił się wynik 1-1. Po tym trafieniu mecz stał się znowu bardzo rwany. Na boisku brakowało jakości, za to było pełno fauli i niedokładności. 

W końcówce mecz się bardzo otworzył i obydwie drużyny miały swoje szanse na zdobycie decydującego trafienia. Bardzo bliscy tego byli goście, jednak gospodarze ofiarnie się bronili. W ostatniej minucie meczu sędzia jeszcze analizował zapis VAR pod kątem karnego dla Niecieczy. Tak się jednak nie stało, przez co mecz zakończył się remisem 1-1. A to oznacza, że Łęczna potrzebuje cudu, żeby się utrzymać. Sytuacja Termalici jest trochę lepsza, ale nadal niecieczanie tracą 3 punkty do bezpiecznej strefy. 

Zobacz także