
Mecz walki na Stadio Olimpico, wygrana AC Milan
Niedzielny hit Serie A pomiędzy zespołami Romy i Milanu nie rozczarował i zakończył się zwycięstwem Milanu 2:1. Mecz był prowadzony w bardzo szybkim tempie ze sporą ilością sytuacji bramkowych z obu stron. Drużyny podczas meczu oddały łącznie 30 strzałów na bramki rywali.
Milan lepszy od Romy
Lepiej mecz rozpoczęła drużyna gości, która już w 3. minucie miała pierwszą dobrą okazję na otwarcie wyniku. Po skutecznym odbiorze przy linii autowej piłka trafiła do Zlatana Ibrahimovica, który dzięki szybkiej wymianie znalazł się z futbolówką w lewej części pola karnego, skąd zdecydował się na strzał. Jego mocne uderzenie lecące pod poprzeczkę bramki Romy, zostało wybite przez dobrze interweniującego Paua Lopeza. Trzy minuty później Szwed miał kolejną okazję. Piłka wycofana do Lopeza podskoczyła bezpośrednio przed jego nogą, przez co stracił na nią kontrolę i futbolówka została przejęta przez zawodnika Milanu, jednak jego uderzenie piętą minęło prawy słupek bramki Romy. Akcja ta powinna zakończyć się zdobyciem gola. Kolejne minuty to nieustanne ataki ze strony Milanu. W ciągu kilku minut goście dwa razy zdobyli bramkę, jednak sędzia odgwizdywał spalonego. Kibice żałować w szczególności mogą drugiej sytuacji, kiedy Ante Rebic na siłę szukał podania do Ibrahimovica w sytuacji dwóch na jednego, a linie spalonego po jego podaniu wyznaczyła piłka. W roli głównej Rebic wystąpił także w 17. minucie, kiedy zdecydował się na strzał po ziemi z prawej strony pola karnego. Piłka zmierzała w kierunku prawego słupka bramki Lopeza, ale Hiszpanowi skutecznie udało się ją wybić na rzut rożny. O naporze Milanu może świadczyć fakt, że w 20. minut oddali już 8 strzałów na bramkę gospodarzy. W końcu w 22. minucie doczekaliśmy się akcji ze strony Romy. Po kilku szybkich podaniach piłka trafiła na 12. metr do Jordana Veretout, jednak kopnął on ją prosto w dobrze ustawionego Gianluigiego Donnarummę. W odpowiedzi w 27. minucie po rzucie rożnym wykonanym przez Hakana Calhanoglu najlepiej w polu karnym odnalazł się Simon Kjaer, lecz futbolówka uderzona przez niego głową trafiła w poprzeczkę. W 33. minucie mieliśmy kopię okazji z początku meczu tylko tym razem w wykonaniu Rebica. Chorwat otrzymał piłkę po lewej stronie pola karnego i zdecydował się na strzał. Futbolówka po jego uderzeniu została wybita nad poprzeczkę bramki gospodarzy przez bramkarza. Na liczne okazje Milanu próbowała odpowiadać Roma — chociażby w 37. minucie, kiedy uderzenie Lorenzo Pellegriniego z najbliższej odległości od bramki gości zostało zablokowane. Roma ruszyła do natarcia, a okazję na bramkę miała już minutę później. Po prostopadłym podaniu z okolicy linii środkowej Henrikh Mkhitaryan wyprzedził obrońców gości i wyszedł sam na sam z bramkarzem Milanu. Jego strzał minął jednak prawy słupek bramki Donnarummy. W 41. minucie w okolicach prawego narożnika pola karnego upadł Davide Calabria. Sędzia nie dopatrzył się, jednak faulu ze strony Federico Fazio. Jak pokazały powtórki, zawodnik Romy faulował rywala. To samo dostrzegli sędziowie VAR, a także po ich sygnalizacji arbiter główny, który podyktował rzut karny. Po piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Franck Kessie i pewnym uderzeniem w lewy dolny róg bramki pokonał Lopeza. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 1:0 dla Milanu. Goście zdecydowanie przeważali a wynik, jakim skończyła się ta część spotkania, to najniższy wymiar kary.
Druga połowa zaczęła się od ataku ze strony Milanu. Po wyprowadzeniu szybkiej kontry z okolicy 16. metra na strzał zdecydował się Theo Hernandez, jednak piłka po jego uderzeniu minęła lewy słupek bramki Lopeza. W odpowiedzi w 50. minucie do wyrównania doprowadził Veretout. Po akcji Romy lewym skrzydłem piłka została wycofana do Francuza, który z 15. metra oddał strzał w kierunku dalszego słupka bramki Donnarummy. Piłka leciała na tyle wysoko, że Włoch nie miał szans na skuteczną interwencję, mimo że rzucił się w kierunku jej lotu. Kilka minut później w 58. minucie bramkową akcję przeprowadził Milan. Po nieskutecznym wybiciu Lopeza piłka została przejęta przez zawodnika Milanu, który podał ją do dobrze ustawionego w polu karnym Rebica. Chorwat obrotem minął Gianlucę Manciniego i strzałem po ziemi w długi róg pokonał bramkarza Romy. Na zmianę wyniku miał szansę w 72. minucie Mkhitaryan. Po wbiegnięciu z piłką w pole karne oddał strzał, jednak jego uderzenie w dogodnej sytuacji poszybowało nad bramką gości. Decydujący cios w 78. minucie próbowali zadać zawodnicy z Mediolanu. Po rzucie wolnym z lewej strony boiska piłka dośrodkowana w pole karne trafiła do Fikayo Tomoriego, ale jego strzał w lewy dolny róg bramki został w świetny sposób obroniony przez Lopeza. Nieskuteczność Milanu chciała wykorzystać w 79. minucie Roma, która wyszła z szybką kontrą. Strzał Mkhitaryan przy lewym słupku obronił jednak Donnarumma. W 80. minucie na niespodziewany strzał zdecydował się Rade Krunic. Zauważył on, że Lopez wyszedł z bramki na przedpole i próbował go zaskoczyć z 35. metra. Piłka po jego strzale zmierzała do bramki, ale ostatkiem sił została wybita na rzut różny przez bramkarza gospodarzy. Do końca meczu drużyna Romy próbowała atakami zmienić niekorzystny wynik. Najlepszą okazję mieli w doliczonym czasie gry, kiedy do odbitej w polu karnym piłki dopadł Mkhitaryan, jednak jego potężny strzał w środek bramki obronił Donnarumma. Mecz zakończył się zwycięstwem Milanu 2:1. Spotkanie było bardzo szybkie i obfitowało w wiele okazji bramkowych. Obie drużyny oddały łącznie 30 strzałów na bramkę.
Fot.:Augusto Casasoli/Xinhua News/East News