
Gorąca noc w Sarajewie
2015-07-14
W nocy z poniedziałku na wtorek w stolicy Bośni i Hercegowiny doszło do kilku starć kibiców Lecha Poznań oraz miejscowego FK Sarajewo. Obie drużyny zagrają dzisiaj w meczu eliminacji Ligi Mistrzów.
Najpoważniejsza bijatyka grup polskich oraz bośniackich kibiców odbyła się na przedmieściach Sarajewa. Poznaniacy zostali zaatakowani z użyciem ostrych narzędzi w momencie, gdy dotarli autokarami do hotelu, w którym mieli zamiar się zakwaterować. Policja pojawiła się na miejscu dopiero po około 50 minutach.
"W związku z zamieszkami zniszczono pięć służbowych samochodów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Kantonu Sarajewo, osiem aut zaparkowanych w pobliżu zamieszek i autobus, którym przyjechali kibice z Polski. Lekko rannych zostało dziewięciu policjantów" - informuje serwis sport.dziennik.pl.
Jak mówi Irfan Nefić, rzecznik prasowe bośniackiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, służby porządkowe pracują nad wyjaśnieniem wydarzenia i zidentyfikowaniem sprawców zamieszek. Pracownik MSW zaznacza, że zebrane dane powinny pomóc w odpowiednim zabezpieczeniu meczu i tym, by przebiegł on w odpowiedniej atmosferze. Konfrontacja na trybunach zapowiada się niezwykle interesująco, bowiem ekipa "Horde Zla" spodziewa się wsparcia ze strony fanów Dynama Drezno.
Nocne starcie nagrane amatorską kamerą wideo:
Sprawą starcia kibiców zajmuje się już prokuratura kantonu Sarajewo. Jak poinformował rzeczni prasowy Uniwersytetu Klinicznego w Sarajewie po nocnych zamieszkach do szpitali trafiło 18 osób, w tym 11 obywateli Bośni i Hercegowiny. Pozostałych siedmiu poszkodowanych to Polacy. Jeden z lechitów miał rany cięte, zadane prawdopodobnie nożem. Został hospitalizowany, jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Początek spotkania FK Sarajewo - Lech Poznań o godzinie 21:00.