''Juras'' apeluje do kibiców Legii

''Juras'' apeluje do kibiców Legii

2014-12-07
Były zawodnik MMA Łukasz "Juras" Jurkowski za pośrednictwem swojego bloga zaapelował do fanów Legii Warszawa. Sympatyk stołecznej drużyny uważa, że kibice powinni się "ogarnąć".

Popularny "Juras" znany jest ze swojego zamiłowania do piłki nożnej - jest zadeklarowanym kibicem Legii. Przypomina, że poznał świat futbolowych fanatyków ze wszystkich stron - począwszy "od bycia pałowanym przez Policję i ciąganym po sądach, przez trzymanie rac na płocie, popcorn na "Krytej" czy sportową część przygód na kibicowskim szlaku".

Jurkowski uważa, że wybryki fanów Legii zaczęły poważnie szkodzić klubowi, który raz po raz karany jest sankcjami ze strony UEFA. W ciągu ostatnich 24 miesięcy grzywny nakładane na klub z ul. Łazienkowskiej przekroczyły już sumę 10 milinów złotych.

"Możemy, my kibice Legii Warszawa, a tak nazywam każdego, którego dobro klubu jest na pierwszym miejscu, najprościej mówiąc OGARNĄĆ SIĘ. Znajmy umiar w naszych działaniach, poznajmy konsekwencję. Dogadajmy się kiedy można, a kiedy nie wypada poszaleć. Nie ma mowy o drastycznych zmianach w życiu kibicowskim. Absolutnie. Świat Kibica piłki nożnej jest specyficzny i tak fascynujący, że trwam w nim już tyle lat. Nie ma Żylety bez opraw i fanatycznego dopingu. Może być natomiast wspólne ustalenie kiedy, gdzie i jak. Wspólne z klubem. Nikt nam nie zabierze naszej "kibolskiej" tożsamości. Nigdy!" - pisze Łukasz Jurkowski.

"Po latach biedy futbolowej i kibicowskiej, kiedy zamiast na trybunach stadionu protestowaliśmy przed nim, przychodzi nowy prezes, nowi ludzie, którzy z dnia na dzień pokazali w którą stronę chcą rozwijać klub. Co dla nas, fanów najważniejsze, chcą to robić wspólnie z nami. Nowy stadion, nowi piłkarze, oprawy i raz na jakiś czas "wpadki", za które bez mrugnięcia płaci za nas nasz ukochany Klub. Tylko ile można? Czy naprawdę trudno zrozumieć, że za nasze, kibiców występy pozaregulaminowe nie płacimy z własnej kasy? Obyśmy zrozumieli to wcześniej niż później. Wyobraźcie sobie sytuację, że kwotę kary, którą dostaliśmy teraz od UEFA (100.000E) muszą zapłacić zidentyfikowane podczas całego zajścia w Lokeren osoby? No właśnie..." - kończy swój wywód "Juras".
iparts.pl