
Boubacar Barry o legionistach
2014-12-04
Zawodnik belgijskiego KSC Lokeren Boubacar Barry, który był obrażany przez niektórych fanów Legii podczas meczu Ligi Europy, nie ma żalu do kibiców z Warszawy.
W rozmowie z dziennikarzem "Przeglądu Sportowego" piłkarz zdradził, że nie słyszał rasistowskich odgłosów dobiegających z sektora zajmowanego przez legionistów. O tym, że jest obrażany dowiedział się od sędziego - dopiero gdy ten zdecydował o przerwaniu gry.
- To było jakieś "uuu" czy coś w tym stylu. Skupiałem się tylko na meczu i dokładnie nie wiem, co oni tak skandowali - mówił czarnoskóry piłkarz.
Boubacar Barry został oficjalnie przeproszony przez władze Legii. Bramkarz Lokeren życzy polskiemu klubowi powodzenia i uważa, że ten incydent nie może wpłynąć na jego ogólną ocenę kibiców z Warszawy, których uznaje za znakomitych.
- Legia ma znakomitych kibiców. Świetnie dopingują, od początku do końca spotkania. Gdy byłem w Polsce, zrobili na mnie wielkie wrażenie. Są naprawdę cudowni. Mogą stanowić przykład dla fanów innych klubów. Kibice Lokeren mogą naśladować ich pod niektórymi względami. Tak jak dla piłkarzy wzorem mogą być Iker Casillas czy Cristiano Ronaldo, tak kibice Legii mogą stanowić przykład dla innych - komplementuje legionistów zawodnik belgijskiej drużyny w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".