
Flota walczy o I ligę
2014-07-12
Kibice Floty Świnoujście nie poddają się w walce o przyszłość swojego ukochanego klubu. W piątek odbyła się druga pikieta po urzędem miasta, która ma zapobiec wycofaniu drużyny z rozgrywek I ligi.
Flota Świnoujście znalazła się w tarapatach wskutek decyzji radnych miasta, którzy nie zdecydowali się na przelanie na konto klubu 600 tysięcy złotych na pokrycie wydatków związanych z bieżącymi sprawami. Bardzo realnym scenariuszem jest wycofanie zespołu z rozgrywek szczebla centralnego i start w rozgrywkach amatorów.
- Młodzi, starsi, wszystkich nas łączy pasja. Przeżywamy klęski i cieszymy się z wygranych. Tymczasem włodarze miasta chcą nas zesłać ponownie w piłkarski oraz kibicowski niebyt. Naprawdę - takiego kurortu nie stać na coś więcej niż mecze z Vinetą Wolin i Falą Międzyzdroje? - pytali retorycznie przedstawiciele kibiców, którzy przemawiali podczas manifestacji.
Na pikiecie stawiło się ok. stu osób. Decyzja o organizacji zgromadzenia w godzinach pracy urzędu uniemożliwiła przybycie większej ilości fanów, ale dawała realną szansę na rozmowę z przedstawicielami magistratu. Radni nie zdecydowali się jednak wyjść do protestujących.
- Sponsorujemy ten klub, kupując bilety i płacąc podatki. Budżet Świnoujścia na ten rok to 250 mln złotych, a Flocie brakuje ledwie 600 tysięcy, by zostać na szczeblu centralnym. To nie jest nawet procent. Na dodatek wyremontowano stadion i co teraz z nim? Nie można tam zorganizować imprez czy zawodów lekkoatletycznych, więc od jesieni będzie sobie stał pusty. Przygotowano zadaszenie, nową murawę i to wszystko ma zarastać mchem - mówili członkowie stowarzyszenia kibiców.
Jeżeli rozmowy z potencjalnym inwestorem - polsko-niemiecką grupą menedżerską - zakończą się fiaskiem Flota będzie zmuszona odsprzedać licencję na I ligę i skupić się na prowadzeniu grup młodzieżowch. Ostatecznie decyzje mają zapaść w przyszłym tygodniu.