
Niska frekwencja martwi żużlowców
2014-07-02
Ostatni mecz żużlowej Polonii Bydgoszcz przeciwko drużynie KMŻ Lublin obserwowało na żywo zaledwie półtora tysiąca kibiców. Rozczarowany frekwencją był nie tylko trener Jacek Woźniak, ale także jego podopieczni.
Szkoleniowiec Polonii odniósł się do małej liczby fanów na trybunach podczas konferencji prasowej, która miała miejsce bezpośrednio po meczu. W podobnym tonie wypowiedział się m.in. żużlowiec Robert Kościecha.
- Można powiedzieć, że nasz klub ma teraz garstkę kibiców. To smutne, że bydgoszczanie nie chcą przychodzić na nasze mecze, tym bardziej, że pamiętam czasy, gdy na Polonię chodziły tłumy - powiedział "Kostek" w rozmowie z dziennikarzem serwisu sportowefakty.pl.
- Trudno jeździ się ze świadomością, że niewiele osób nas dopinguje. Chcielibyśmy, by kibiców na trybunach było więcej. Z drugiej strony jesteśmy wdzięczni tym, którzy teraz przychodzą na nasz stadion i mimo spadku z Ekstraligi zostali z nami - podkreślił.