
Zamknięty stadion Lecha
2014-06-30
Wojewoda wielkopolski podjął kontrowersyjną decyzję o zamknięciu trybun stadionu Lecha Poznań podczas inauguracyjnej kolejki T-mobile Ekstraklasy, w której "Kolejorz" podejmie Piasta Gliwice.
Piotr Florek zdecydował się ukarać poznański klub za zachowanie kibiców podczas meczu ligowego z Ruchem Chorzów (28. maja br.) - do stworzenia choreografii na trybunach wykorzystali oni zakazane środki pirotechniczne. Wojewoda uważa, że władze Lecha nie starają się przeciwdziałać niezgodnych z prawem zachowaniem fanów.
- Stadiony w Polsce nie są przystosowane do odpalania rac, nie ma na nie zgody i jej nie będzie. Moim zdaniem, na meczach Lecha Poznań ochrona nigdy nie panowała całkowicie nad bezpieczeństwem na całym stadionie. Twierdzę, że klubem rządzą kibice i oni wyznaczają reguły gry. Klub zdaje sobie z tego sprawę, ale nie potrafi temu przeciwdziałać - powiedział wojewoda. Jest mi przykro jeśli chodzi o trenera, piłkarzy, że będą musieli rozegrać mecz bez udziału publiczności, ale winię klub i samego prezesa - powiedział Piotr Florek na konferencji prasowej.

fot. lechpoznan.pl
- Gdy wszczęte zostało postępowanie administracyjne w sprawie zamknięcia trybun, klub się w ogóle nie wypowiedział. Do tej pory nie ma żadnych zakazów klubowych. Służby porządkowe organizatora nie interweniują, nie działają. Rozmawiałem z prezesem klubu, by nie wyrażać zgody na sektorówki. Wiemy, że gdy jest taka zgoda to sektorówkom towarzyszą zazwyczaj race. Klub zgodził się jednak na sektorówki i odpalono race. Nie można igrać życiem i zdrowiem ludzkim. Ileś razy się udało, ale kiedyś się nie uda, dojdzie do podpalenia - tłumaczył wojewoda.
Władze Lecha w odpowiedzi wydały komunikat, w którym można przeczytać: "To zła decyzja, która nie rozwiązuje problemu, a po raz kolejny zamiata go pod dywan. Ukarano nie sprawców przestępstwa, a poznaniaków, Wielkopolan, wszystkich kibiców Lecha Poznań. Gratulujemy wojewodzie skuteczności, bo pośród ukaranych znajduje się przecież te kilkadziesiąt osób, które odpaliły race podczas meczu Lech - Ruch".
Warto wspomnieć także o reakcji marketingowców poznańskiego klubu - po decyzji o zamknięciu stadionu zmienione zostały nazwy karnetów na zbliżający się sezon. "Karnety Wyglancowany i Akuratny właśnie zyskały nazwy Wyglancowany Minus Wojewoda i Akuratny Minus Wojewoda. W pakiecie tych karnetów nie ma już biletu na mecz 1. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań – Piast Gliwice" - informuje serwis lechpoznan.pl.