
Lech sfinalizuje transferowy hit?
Lech Poznań rozczarowuje swoich fanów na początku sezonu. Wpływ na to mają oczywiście kontuzje, lecz forma zespołu jest daleka od idealnej. Dodatkowo, jak na razie klub nie trafił z transferami. Być może kłopoty Kolejorza rozwiąże hit transferowy, nad którym mają pracować władze Lecha.
Lech mocno ruszył w okienko transferowe i przeprowadził już 7 ruchów. Jak na razie jednak trudno w którymś ze sprowadzonych zawodników upatrywać realnego wzmocnienia. Do tego władzom zespołu nadal nie udało się sprowadzić gracza, który byłby realnym zastępstwem dla Mikaela Ishaka. Jednak według doniesień medialnych władze ekipy z Wielkopolski szykują mocny transfer.
Wczoraj Piotr Koźmiński jako pierwszy poinformował, że Lech widziałby w swoich szeregach Afimico Pululu. To bardzo ciekawa informacja, szczególnie biorąc pod uwagę, że reprezentant Angoli pali się do odejścia z Białegostoku. Mówiło się o transferze zagranicznym, ale sam zawodnik nie wykluczał odejścia właśnie do Lecha. Teraz wygląda na to, że taki ruch może się wydarzyć.
Jednak czy Lech będzie w stanie spełnić wymagania władz Jagiellonii? Pierwsza oferta została już złożona. Miała ona opiewać na 1,5 mln €. Ekipa z Podlasia na taką kwotę raczej się nie zgodzi, więc do transakcji miałby zostać włączony Filip Szymczak. Kolejorz chciałby oddać młodzieżowego reprezentanta Polski w ramach rozliczenia, do tego dopłacić trochę (mówi się o kwocie 2-2,5 mln €) i w ten sposób zapewnić sobie transfer Pululu.