Udany weekend polskich stoperów w Serie A

Udany weekend polskich stoperów w Serie A

Fot. Alessio Marini/IPA Sport / ipa-a/Press Association/East News
2024-08-19

Od dobrych kilku lat Serie A stała się przyczółkiem dla wielu polskich piłkarzy. Aktualnie 14 graczy jest na kontraktach w klubach z włoskiej ekstraklasy. W miniony weekend dobrze zaprezentowali się biało-czerwoni stoperzy. Ich drużyny zdołały zachować czyste konta na inaugurację rozgrywek 2024/2025.

Włoska Serie A ruszyła sobotę 17 sierpnia. I tego dnia w barwach Empoli w starciu przeciwko Monzy zagrał Sebastian Walukiewicz. Wygląda na to, że polski stoper w końcu znalazł dla siebie odpowiednie miejsce, gdyż po przejściu do tego klubu w końcu zaczął grać regularnie. W sobotę jego drużyna nie straciła gola i bezbramkowo zremisowała. Polak miał w tym duży udział.

Walukiewicz rozegrał poprawny mecz. 24-latek zaliczył aż 6 wybić ze strefy obronnej swojego zespołu. Udało mu się też zablokować jeden strzał. Stoper wykonał 32 podania, z czego 23 były celne. Graczowi udało się też zrealizować jedno kluczowe podanie, które napędziło akcję Empoli. Do tego były gracz Cagliari popełnił 4 faule, lecz nie trzymał żadnej kartki.

Po inauguracji Serie A cieszyć może się też Paweł Dawidowicz. Stoper, który jest pewnym punktem obrony Hellasu Verona przyczynił się do wygranej jego zespołu. I to nie nad byle kim, tylko nad Napoli i to aż 3:0. Co prawda mistrzowie Italii z sezonu 2022/2023 nie byli wymagającym rywalem dla zespołu Polaka, lecz wygrana nad zespołem z Simeone, Politano czy Kvaratskelią w ataku to duży powód do radości.

Dawidowicz był pewnym punktem swojego zespołu. Co prawda wynik sugeruje jednostronny mecz, to Napoli często kreowało sytuacje bramkowe. Dawidowicz 2 razy zgasił zapędy drużyny prowadzonej przez Antonio Conte. Udało mu się też wygrać jeden pojedynek na murawie i zablokował celny strzał. Piłkarz popełnił jeden faul i był też raz faulowany.

Co ciekawe, Dawidowicz planuje zmianę klubu jeszcze tego lata. Według informacji Piotra Dumanowskiego z telewizji Eleven, stoper chce opuścić Hellas Verona i poszukać nowych wyzwań. Co prawda nie ma jeszcze żadnej konkretnej propozycji, lecz we Włoszech często dochodzi ruchów transferowych w samej końcówce okienka.

Do gry wrócił też Mateusz Wieteska. Stoper Cagliari ma za sobą niezbyt udany sezon 2023/2024. Jednak może kolejna kampania będzie dla niego lepsza. Szczególnie, że na jej początku zyskał przychylność trenera Davide Nicoli. Polak znalazł się w podstawowym składzie Cagliari na mecz z Romą. I trzeba przyznać, że mocno przyczynił się do tego, że jego zespół nie stracił bramki z wyżej notowanym rywalem i zremisował 0:0.

Wieteska zagrał dobry mecz i wyłączył z gry Artema Dovbyka – króla strzelców LaLiga. Polak zaliczył 3 wybicia z własnej strefy obronnej, zablokował jeden strzał i zaliczył 6 odbiorów. Poza tym Wieteska wykonał 38 celnych podań i oddał jeden strzał, lecz był on niecelny. 

iparts.pl