
Prezenty i rózgi w polskiej piłce
Święta to czas wręczania prezentów. Jednak na nie zasługują tylko ci, którzy przez cały rok byli grzeczni. W polskiej piłce nie wszyscy przez ostatnie 12 miesięcy zachowywali się tak, jak trzeba. Dla kogo prezent, a komu należy się rózga w 2023 roku?
Świąteczne podsumowanie roku warto rozpocząć od rzeczy przyjemnych, a więc od prezentów. Pomimo dość słabego roku w polskiej piłce, nadal znajdzie się kilku kandydatów do tego, żeby otrzymać podarunki.
W naszej opinii prezent na pewno powinien powędrować do Rakowa Częstochowa. Klub spod Jasnej Góry harmonijnie się rozwija i znowu dokonał rzeczy historycznych. W maju w Częstochowie świętowano mistrzostwo Polski. Gablota z trofeami mogła wypełnić się jeszcze mocniej, ale Raków przegrał finał Pucharu Polski po rzutach karnych z Legią Warszawa. Lato też było udane dla częstochowian, którzy dopiero w ostatniej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów przegrali z Kopenhagą, dzięki czemu występowali jesienią w Lidze Europy. Tam już tak kolorowo nie było, ale 2023 roku na pewno był udany dla klubu spod Jasnej Góry.
Święty Mikołaj powinien też zawitać na Łazienkowską w Warszawie. Legia po kryzysowym sezonie 2021/2022 powstała z kolan. Wicemistrzostwo Polski i krajowy puchar to dobry wynik do Legii. Do tego trzeba dołożyć jeszcze udaną grę w Lidze Konferencji. Legia na pewno zasłużyła na prezent.
Ogólnie polskie kluby można pochwalić, przecież Lech wiosną tego roku doszedł aż do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Jednak słabe lato i jesień sprawiły, że w Poznaniu nie mają co czekać na prezenty.
Indywidualnie warto też docenić Sebastiana Szymańskiego. Polski pomocnik świetnie spisuje się w swoich klubach. Wiosną świetnie grał w Feyenoordzie i przyczynił się do wywalczenia przez swój klub mistrzostwa Holandii. Latem przeniósł się do tureckiego Fenerbahce i tam też spisuje się świetnie. Na lekki minus można mu zapisać grę dla reprezentacji, lecz mimo tego należy docenić rok 2023 w wykonaniu Szymańskiego.
Teraz przejdźmy do tych mniej przyjemnych rzeczy. Ostatnie 12 miesięcy było fatalne dla reprezentacji Polski. Biało-czerwoni skompromitowali się w eliminacjach do Euro. Szło im na tyle fatalnie, że posadę stracił Fernando Santos, a w jego miejsce przyszedł Michał Probierz. Zmiana szkoleniowca nie okazała się lekiem na całe zło w reprezentacji. Dla reprezentantów Polski wędruje więc rózga, w marcu będą mieli szansę zmazać plamę na wizerunku kadry.
Święta nie będą też wesołe dla PZPN-u. Z organizacją prowadzoną przez Cezarego Kuleszę kojarzy się jedno słowo: afera. Premie od premiera, zła gra reprezentacji, zabranie na mecz biało-czerwonych Mirosława Stasiaka czy ekscesy alkoholowe – są to poważne plamy na wizerunku polskie federacji. Być może rózga od św. Mikołaja trochę otrzeźwi działaczy i zaczną oni prowadzić polską piłkę w lepszym kierunku.
Rok 2023 na pewno nie był udany też dla Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji firmował swoim wizerunkiem fatalne występy reprezentacji Polski. Jego występy w barwach Barcelony w ostatnich 12 miesiącach również nie napawają optymizmem. Być może rózga otrzymana na święta będzie dla Lewandowskiego motywacją i nawiąże on do lat, kiedy był postrachem światowych boisk.