
Kamil Glik zagra w jeszcze słabszej lidze?
Kamil Glik od 1,5 miesiąca pozostaje bez klubu, a na horyzoncie pojawił się zainteresowany. Czy transakcja dojdzie do skutku, biorąc pod uwagę niską klasę rozgrywkową?
Ostatni mecz w zawodowym futbolu 35-letni Polak rozegrał 3 miesiące temu. Wówczas w fatalny sposób pożegnał się ze swoim ówczesnym klubem Benevento, notując czerwoną kartkę w 84. minucie spotkania. Później obrońca nie mógł grać ze względu na kontuzję, a jego kontrakt nie został przedłużony.
Agent Glika podkreśla, że o jego podopiecznego zabiega wiele klubów, ale propozycje na razie są odrzucane. Wszystko przez kierunki ofert – defensor liczy na pozostanie w lidze włoskiej. Sam Kołakowski twierdzi, że jego zawodnika stać na przebicie się do składu zespołów nie tylko z Serie B, ale również Serie A.
Jak na razie Glik nie ma co liczyć na oferty z najwyższych klas rozgrywkowych, ale według włoskich mediów jego usługami poważnie zainteresowany jest zespół… z Serie C! Beniaminek tych rozgrywek, który w zeszłym roku grał na 4. poziomie rozgrywkowym, w Polaku widzi lidera defensywy.
Jak na razie nie wiadomo, czy 35-latek pochyli się nad ofertą. Jej przyjęcie oznaczałoby jednak prawdopodobne zakończenie kariery w kadrze narodowej.
AŁ
Fot.: Foto Olimpik/REPORTER