
Grabara celem nr 1 włoskiego klubu
Wygląda na to, że polski bramkarz po udanym sezonie w Kopenhadze, zmieni ligę na lepszą. W kontekście transferu Kamila Grabary padała nazwa nawet Bayernu Monachium. Wiele wskazuje na to, że golkiper nie dokona aż tak spektakularnego przejścia, lecz i tak trafi do drużyny z dużymi tradycjami.
Za polskim bramkarzem bardzo udany sezon. Co prawda rozpoczął się dla niego pechowo, od złamania kości twarzy w lipcu 2022, lecz Grabara jesienią wrócił do grania. Dobra postawa w meczach Ligi Mistrzów zaowocowała powołaniem na Mundial. Bramkarz co prawda nie wystąpił w Katarze, lecz na wiosnę utrzymał formę, przez co zwrócił uwagę drużyn z czołowych lig europejskich. I najprawdopodobniej latem odejdzie z Kopenhagi.
24-latek spisuje się na tyle dobrze w mistrzu Danii, że znalazł się na liście Bayernu Monachium. Bawarczycy szukają następcy Manuela Neuera, początkowo zainteresowali się Wojciechem Szczęsnym. Grabara również był brany pod uwagę w przypadku transferu do tego klubu, lecz ostatecznie mistrzowie Niemiec zdecydowali się na Davida Rayę. To jednak nie przekreśla szans Polaka na transfer do klubu z lig Top 5 w Europie.
Grabara znalazł się na szczycie listy życzeń Fiorentiny. Finalista Ligi Konferencji z sezonu 2022/2023 szuka nowego bramkarza. Początkowo władze klubu chciały ściągnąć Dominika Livakovicia z Dinama Zagrzeb, lecz ten transfer upadł. Teraz to Grabara jest numerem 1 na liście. Władze Violi muszą jednak głęboko sięgnąć do kieszeni, bo za polskiego bramkarza trzeba będzie zapłacić około 10 mln €.