
Neymar oskarżony, mowa o 150 milionach!
Neymar może trafić do więzienia nawet na 5 lat - takie informacje przekazały francuskie oraz hiszpańskie media. Brazylijska firma złożyła do sądu pozew, a oskarżeni zostali między innymi sam zawodnik, jego rodzice, oraz prezydenci Santosu i Barcelony, którzy zaangażowani byli w transfer piłkarza w 2013 roku.
57 milionów euro - Barcelona zapłaciła Santosowi za utalentowanego 21-letniego wówczas Neymara. Brazylijczyk wyróżniał się w swojej lidze, a jego ściągnięciem zainteresowane było wiele klubów w Europie. Blaugrana przekonała do siebie jednak nie tylko zawodnika, ale też jego ówczesny klub. Choć obie strony były zadowolone z transakcji, to jeden z podmiotów nie zapatrywał się na nią tak ochoczo i twierdzi, że pojawiło się wiele nieścisłości.
Mowa tu o brazylijskiej firmie inwestycyjnej DIS, która wówczas miała wykupione 40% praw do wizerunku Neymara. Ich zdaniem kwota tamtego transferu została celowo zaniżona, by mniejsze pieniądze trafiły na konto spółki. Po latach firma zdecydowała się jednak wnieść pozew, a lista oskarżonych osób jest bardzo długa.
Najważniejszą jest oczywiście Neymar, któremu według różnych źródeł grozi od 2 do nawet 5 lat więzienia. W akcie oskarżenia znalazły się także nazwiska ówczesnych prezydentów obu klubów Josepa Marii Bartomeu i Odilio Rodriguesa oraz dyrektora ds. sportowych Blaugrany Sandro Rosella. Przed sądem mają też stanąć zaangażowani w transakcję rodzice Neymara. Oskarżająca firma żąda również zadośćuczynienia, które wyceniła na 150 milionów euro.
AŁ
Fot.:AFP/EAST NEWS