
Kłopoty Kamińskiego w Niemczech
Adaptacja do warunków panujących w Bundeslidze to zawsze duży problem dla graczy, którzy przychodzą do Niemiec z Polski. Nie inaczej jest w przypadku Jakuba Kamińskiego, który za około 10 mln € przeszedł z Lecha do Wolfsburga. O jego kłopotach wypowiedział się trener Wilków Niko Kovac.
Przejście młodego skrzydłowego do Niemiec było sporym wydarzeniem w Polsce. Niecodziennie zdarza się, że któryś z klubów otrzymuje aż 10 mln € za swojego gracza. Lech zebrał duże pochwały za ten ruch, ponieważ dopiął go zimą a zawodnik jeszcze do końca sezonu został w Poznaniu. Dzięki temu przyczynił się do zdobycia przez Kolejorza mistrzostwa Polski.
Kamiński miał ten czas wykorzystać na przygotowanie się do wyjazdu i podszkolenie języka. To mu jednak nie wyszło, o czym w rozmowie z „Viaplay” powiedział Niko Kovac. Chorwacki trener przyznał, że skrzydłowy musi przyswoić niemiecki, na razie w klubie posługuje się angielskim.
Nieznajomość języka to nie jedyny problem Polaka w Wolfsbugu. Kovac przyznał też, że piłkarz musi szybko oduczyć się złych nawyków piłkarskich, które przyswoił w Polsce. Chorwacki szkoleniowiec powiedział, że nauka piłkarska musi wyprzedzić naukę języka.
Zresztą sam Kamiński przed sezonem mówił o swoich problemach w nowym klubie. Polak przyznał, że ma problemy z przyzwyczajeniem się do wysokiej intensywności gry w Niemczech. Mimo początkowych problemów reprezentant Polski w sobotę zadebiutował w Bundeslidze. Zagrał 24 minuty w starciu z Werderem Brema.