
Rozgrywki Premier League zostaną zawieszone?
Choć wydawało się, że po wielu miesiącach bez kibiców, ci będą mogli w końcu wrócić na stadiony, to obecne wydarzenia w Anglii mogą te plany jeszcze bardziej oddalić. Władze Premier League odwołały kolejne spotkanie w tej kolejce i coraz głośniej mówi się o zawieszeniu rozgrywek.
W grudniu na wielu angielskich stadionach pojawili się pierwsi kibice. Początkowo w niewielkich, zaledwie kilkutysięcznych grupach, ale był to jasny sygnał, że wkrótce trybuny znów się wypełnią. Ostatnie informacje napływające z wysp nie są jednak optymistyczne - nowy szczep koronawirusa spowodował, że obecność kibiców na meczach znów stanęła pod znakiem zapytania.
Co gorsza, władze ligi odwołały już 2 spotkania tej kolejki - Evertonu z Manchesterem City i Fulham z Tottenhamem. Powodem była w obu przypadkach zbyt duża liczba zakażeń wśród zawodników i członków sztabu szkoleniowego. Rozpoczęły się zakulisowe rozmowy trenerów, klubów i delegatów Premier League na temat dwutygodniowego zawieszenia sezonu. Jako pierwsi o takiej możliwości pisali dziennikarze The Telegraph.
Pomysł ten popiera wielu trenerów, a wśród nich są między innymi Nuno Espirito Santo i Sam Allardyce, którzy potwierdzają to w mediach. Argumentów za zawieszeniem rozgrywek jest z dnia na dzień coraz więcej. Poza odwoływanymi spotkaniami w Premier League są także analogiczne przypadki w niższych klasach rozgrywkowych, a przedmeczowe badania na obecność koronawirusa we wszystkich drużynach dały najwyższy wynik od wznowienia poprzedniego sezonu.
Dwutygodniowa przerwa może być jednak problematyczna, ze względu na napięty terminarz gier, które mają zakończyć się przed letnimi Mistrzostwami Europy. Ewentualne wstrzymanie rozgrywek spowodowałoby brak udziału zawodników z Premier League w przygotowaniach reprezentacji do tego turnieju.
AŁ
Fot.:POOL Getty/Associated Press/East News