Kibice Legii Warszawa

Ekstraklasa: Atmosfera na trybunach w hitowym starciu Legii z Lechem

Fot. Daniel Jancy
2019-10-23

W minioną niedzielę w stolicy doszło do starcia pomiędzy Legią Warszawa i Lechem Poznań w ramach 12. kolejki Ekstraklasy. Mecz był hitem kolejki, bo choć aktualnie oba zespoły nie są w najwyższej formie, to ich pojedynki wzbudzają wielkie emocje wśród kibiców z całej Polski. Nie inaczej było własnie w niedzielę. Na trybunach stadionu Legii zasiadło prawie 25,5 tys. kibiców, z czego ponad 1,5 tys. stanowili sympatycy gości. Fani gospodarzy zaprezentowali w trakcie meczu dwie efektowne oprawy, a kibice przyjezdni odpalili sporo pirotechniki. Krótko mówiąc: działo się!

Wspomniane oprawy Legionistów odnosił się do słabej formy stołecznej drużyny. Legia nie potrafi póki co nawiązać do sukcesów z lat poprzednich, kiedy praktycznie dominowała na nad resztą ligowej stawki, a widoków na poprawę sytuacji nie ma. Kibice winą za taki stan rzeczy obarczają prezesa klubu Dariusza Mioduskiego, który ich zdaniem nieumiejętnie zarządza klubem. - Jest super, jest super, więc o co wam chodzi??? - takie pytanie Legioniści zadali na transparencie, który rozciągnęli na samym początku meczu. Transparentowi towarzyszyła jeszcze sektorówka z wizerunkiem Mioduskiego, który sztucznie się uśmiecha. Oprócz tego kibice maski z identycznym wizerunkiem nakładali sobie na twarze, a przy tym skandowali hasła nieprzychylne prezesowi klubu.

Druga oprawa została zaprezentowana później i nawiązywała do tematu pierwszej prezentacji, czyli do słabej postawy zespołu Legii. - Na pytanie "Gdzie jest ta Legia?" odpowiadamy tutaj! - taki napis widniał na transparencie wykorzystanym w drugiej oprawie. Pod tym transparentem Legioniści odpalili dużo pirotechniki w postaci czerwonych rac. Czerwone race wykorzystali również sympatycy Kolejorza, którzy liczną grupą stawili się na sektorze gości, urozmaicając atmosferę nie tylko pirotechniką, ale także dopingiem z przyśpiewkami.

Galeria: Legia Warszawa - Lech Poznań 2019-10-19

iparts.pl
Zobacz także