GymBeam
Piast Gliwice - Lechia Gdańsk

Lechia Gdańsk pokonała na wyjeździe drużynę Piasta Gliwice

Fot. lechia.pl
2019-09-01

Do sobotniego meczu z Lechią Gdańsk w Gliwicach, Piast nie przegrał na swoim domowym obiekcie od dwudziestu spotkań ligowych. Gdańszczanie zakończyli jednak wspaniałą serię mistrzów Polski, wygrywając z nimi 2:1. Wcześniej podopieczni Waldemara Fornalika odnieśli trzy ligowe zwycięstwa z rzędu i wydawało się, że są na fali i stać ich na czwarty z rzędu triumf. Lechia to jednak mocny i dobrze zorganizowany zespół, z którym gra się trudno, co w tym meczu udowodniła po raz kolejny.

Początek meczu to brak ryzyka z obu stron. Obie drużyny przystąpiły do tego spotkania z wyraźnym respektem do przeciwnika, co nie może dziwić, biorąc pod uwagę wyniki Ekstraklasy z poprzedniego sezonu. Pomimo tego faktu w pierwszych kilkunastu minutach kibice byli świadkami kilku okazji do zdobycia bramki. Nie zakończyły się one objęciem prowadzenia przez jedną z ekip, ale był to przedsmak emocji. W końcówce pierwszej części spotkania piłkarze podkręcili tempo. Mistrzowie Polski mieli kilka minut przed przerwą doskonałą okazję, której jednak nie wykorzystali. W odpowiedzi Biało-Zieloni dwa razy próbowali jeszcze strzelić bramkę, ale bez skutku. Do przerwy 0:0. Po powrocie na plac gry tempo gry nie spadło. Obie drużyny bardzo chciał objąć prowadzenie. W 55. minucie dokonali tego Lechiści za sprawą Sławomira Peszki, który oddał strzał z dwudziestu metrów, po którym piłka odbiła się od zawodnika Piasta, zmyliła bramkarza i wpadła do siatki. Gliwiczanie nie chcieli pozostać dłużni i dlatego odpowiedzieli kolejnymi akcjami, zakończonymi niebezpiecznymi strzałami. Na nieszczęście gospodarzy to Lechia strzeliła jednak drugą bramkę, podwyższając prowadzenie. Goście przeprowadzili kontratak zakończony strzałem Artura Sobiecha w słupek i skuteczną dobitką Żarko Udovicicia. Mistrzowie Polski zdobyli jeszcze bramkę kontaktową w 87. minucie meczu, kiedy to Jorge Felix wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie piłki ręką w polu karnym przez Michała Nalepę. W doliczonym czasie gry Piast miał jeszcze okazję do wyrównania, ale pod bramką Lechii nie popisał się Dominik Steczyk. To pozwoliło gościom na utrzymanie korzystnego wyniki, co pozwoliło zwyciężyć i zdobyć twierdzę Gliwice.

Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 1:2

0:1 Sławomir Peszko 55'

0:2 Żarko Udovicić 69'

1:2 Jorge Felix 87' 

Zobacz także