GymBeam
www.warhouse.pl
Abraham Chelsea

Premier League: Chelsea lepsza od Norwich

Fot. EastNews
2019-08-24

Bo niezwykle zaciętym pojedynku Chelsea pokonała Norwich na Carrow Road 3:2. Festiwal strzelecki rozpoczął się już w trzeciej minucie, a przy obu golach dla gospodarzy zaangażowany był niezawodny Teemu Pukki. Bohaterem spotkania był jednak Tammy Abraham, który zdobył dwie bramki. 

Pierwsza bramka w meczu padła już w trzeciej minucie. Christian Pulisic zszedł z piłką do środka, zostawił ją obiegającemu go Cesarowi Azpiliceucie, a ten w pełnym biegu dośrodkował do niekrytego Tammy'ego Abrahama, który bez większych problemów umieścił ją w siatce. Odpowiedź gospodarzy była bardzo szybka, bo już po 2 minutach Emiliano Buendia wpadł z futbolówką w pole karne, oddał ją Toddowi Cantwellowi, który rozszerzył grę do Teemu Pukkiego, a Fin błyskawicznie oddał ją do wbiegającego Anglika, który z najbliższej odległości wyrównał stan spotkania. Gol nie powinien zostać jednak uznana - chwilę przed trafieniem Norwich faulowany przy linii bocznej był Abraham, jednak sędzia główny, ani arbitrzy odpowiedzialni za VAR nie zdecydowali się na przerwanie gry. Chelsea nie dała wyjść na prowadzenie zespołowi gospodarzy i po 10 minutach przeprowadziła kolejną akcję bramkową. Christian Pulisic w polu karnym podał do Masona Mounta, ten zamarkował zejście do boku i zbiegł do środka, czym zmylił obrońców Norwich, a w sytuacji sam na sam z bramkarzem uderzył pod poprzeczkę, nie dając szans Timowi Krulowi. W 25 minucie Holender po raz pierwszy wykonał skuteczną interwencję - wrzutkę z bocznego sektora boiska głową kończył Andreas Christensen, a Krul jedną ręką przerzucił piłkę nad poprzeczką. W 22 minucie znów przypomniał o sobie Teemu Pukki - Buendia zagrał prostopadłą piłkę do Fina, ten w idealnym tempie wbiegł w pole karne, wykorzystując złamanie linii spalonego przez Christensena, a następnie z ostrego kąta zaskoczył strzałem Kepę i wyrównał wynik spotkania. W 33 bardzo ciekawie stały fragment gry wykonało Norwich i niewiele zabrakło, by wyszli dzięki niemu na prowadzenie - futbolówkę ustawiło dwóch graczy, pierwszy ruszył do niej Moritz Leitner, który przeskakując nad nią, delikatnie ją dotknął, dzięki czemu Buendia mógł podbiec z nią kilka metrów i uderzyć z 20 metra w kierunku bramki. Jego strzał przed siebie sparował Kepa, a szansę na dobitkę miał jeszcze Grant Hanley, który ku nieszczęściu kibiców Kanarków uderzył nieczysto i Kepa tym razem już bez problemów wyłapał futbolówkę. 

Druga połowa rozpoczęła się od kolejnej kontrowersji, która wymierzona była przeciw Chelsea - Emerson dośrodkował piłkę w pole karne, a nabiegający na piłkę Mateo Kovacic został kopnięty w obrębie pola karnego. Sędzia po raz kolejny podjął decyzję przeciwko podopiecznym Franka Lamparda i nie odgwizdał jedenastki. W 68 minucie blisko zdobycia bramki było Norwich, ale strzał Pukkiego z obrębu pola karnego wybronił Kepa. Hiszpan szybko rozpoczął grę, a Chelsea po kilku podaniach zdobyła bramkę - Abraham otrzymał piłkę na 20 metrze, zwiódł Granta Hanleya, a następnie strzałem z dystansu pomiędzy nogami Bena Godfreya wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Kibice Norwich liczyli na to, że kolejna akcja przyniesie trzecie wyrównanie stanu meczu i było bardzo blisko, by faktycznie tak się stało - po rzucie rożnym najwyżej w polu karnym wyskoczył Godfrey, a jego strzał zatrzymał się na poprzeczce. W doliczonym czasie gry szansę na trafienie miał jeszcze Ross Barkley, ale jego płaski strzał z 16 metra na rzut rożny sparował Krul. Była to ostatnia akcja bramkowa tego meczu, a Chelsea dowiozła zwycięstwo do ostatniego gwizdka sędziego. 

Fot.:PHOTOSHOT/REPORTER

Zobacz także