
Zarzuty za Hillsborough - po 28 latach
Brytysja prasa poinformowała, że sześciu osobom postawione zostały zarzuty w sprawie tragedii na stadionie Hillsborough, w której w 1989 roku zginęło 96 kibiców Liverpoolu w trakcie półfinałowego meczu piłkarskiego Pucharu Anglii. Wśród oskarżonych jest między innymi były szef lokalnej policji.
"W katastrofie zginęło 96 kibiców Liverpoolu w wieku od 10 do 67 lat, którzy przyszli na należący do klubu Sheffield Wednesday stadion Hillsborough, aby obejrzeć spotkanie swojej drużyny przeciwko Nottingham Forest. Zdecydowana większość ofiar została zaduszona i zadeptana na jednej z przepełnionych trybun, nie mogąc jej opuścić ze względu na wysokie metalowe ogrodzenie odgradzające boisko. Podczas prób przeskoczenia przez płot, kibice byli z powrotem spychani do sektora przez policję, która nie pozwalała także na wjazd karetek pogotowia" - przypomina okoliczności tragedii Przegląd Sportowy.
Prokuratura najpoważniejszy zarzut postawiła Davidowi Duckenfieldowi, oficerowi policji hrabstwa South Yorkshire, który odpowiadał za ochronę meczu. Odpowie on za nieumyślne spowodowanie śmierci kibiców przez zaniedbanie obowiązków. Jak podkreślono, "jego niezdolność wykonania swoich osobistych obowiązków miała wyjątkowo poważny wpływ" na śmierć kibiców.
W stan oskarżenia postawiono także ówczesnego inspektora policji i wcześniejszego komisarza w dwóch innych jednostkach policyjnych Sir Normana Bettisona. Odpowie za niewłaściwe zachowanie w trakcie pełnienia funkcji publicznej, w szczególności "kłamstw na temat jego zaangażowania w Hillsborough oraz rzekomej winy po stronie kibiców".
"Zarzuty postawiono również Grahamowi Mackrellowi, ówczesnemu dyrektorowi wykonawczemu klubu piłkarskiego Sheffield Wednesday, który zdaniem prokuratorów naruszył przepisy dot. zabezpieczenia imprez masowych, narażając kibiców na niebezpieczeństwo. Trzy inne osoby, w tym dwóch policjantów, zostało również oskarżonych o próbę utrudniania pracy wymiaru sprawiedliwości przez składanie fałszywych zeznań" - wylicza Przegląd Sportowy.
Przypomnijmy, że pierwszy wyrok w w sprawie tragedii na Hillsborough ogłoszono w 1991 roku. Wtedy sąd uznał katastrofę za przypadek, obarczając winą - podobnie jak brytyjska prasa kibiców rzekomo łamiących przepisy imprezy masowej. Fani Liverpoolu mają za to szczególnie duży żal do tabloidu "The Sun" - właśnie w tym tytule prasowym ukazała się słynna okładka "Taka jest prawda" i artykuł oskarżający kibiców m.in. o oddawanie moczu na policjantów i okradanie ciał ofiar. Gazeta opublikowała swoje przeprosiny w 2004 roku, pisząc, że "najobrzydliwszej pomyłce w historii", dla fanów futbolu na Wyspach Brytyjskich pozostaje jednak symbolem propagandy i kłamstwa.
Obarczające winą kibiców rozstrzygnięcie sądu zostało zmienione dopiero przez niezależny panel ekspercki w 2012 roku po wielokrotnych apelacjach ze strony rodzin ofiar. W kwietniu 2016 roku sąd w Warrington uznał policję i służby ratunkowe zabezpieczające mecz z 1989 roku za winne nieumyślnego zabójstwa przez zaniedbanie. W ten sposób otwarto drogę do postawienia zarzutów kryminalnych pojedynczym osobom.