
ŁKS w drugiej lidze?
Pomimo, że piłkarze ŁKS-u przegrali walkę o awans do II ligi, wciąż mają szansę w kolejnym sezonie występować w tej klasie rozgrywkowej. Dzisiaj Komisja do Spraw Licencji Klubowych PZPN-u wydała komunikat, zgodnie z treścią którego zwycięzca I grupy III ligi - Finishaparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - nie spełnił warunków licencyjnych.
Co prawda działacze Drwęcy zapewniają, że wniosek licencyjny zostanie uzupełniony i pozytywnie zweryfikowany, jednak uchybienia są znaczące i skompletowanie wszystkich niezbędnych dokumentów oraz gwarancji będzie bardzo trudne. Na złożenie odwołania jest zaledwie pięć dni roboczych. Wygląda więc na to, że przedstawiciele klubu z Nowego Miasta starają się robić dobrą minę do złej gry.
- Wszystko jest pod kontrolą. Mamy pięć dni na uzupełnienie dokumentów i złożenie odwołania, co też uczynimy. Tak jak już wcześniej mówiłem Dziennikowi Łódzkiemu chodzi o stadion na rozgrywanie meczów. Będziemy zaś grać w Iławie - uważa Sławomir Majak, trener Drwęcy.
Co ciekawe komisja przyznała II-ligowa licencję ŁKS-owi, nie podając żadnych zastrzeżeń co do złożonego przez łodzian kompletu dokumentów. Kibice powstałego w 1908 roku klubu mają więc nadzieję, że już w sierpniu ich drużyna przystąpi do rozgrywek wyższej klasy rozgrywkowej.
- Dla mnie nie jest zaskoczeniem, że dostaliśmy licencję, bo spełniamy, pod każdym względem, wszelkie wymogi finansowe oraz infrastrukturalne - mówi Tomasz Salski, prezes ŁKS. - Klub nie ma żadnych zobowiązań w ZUS, Urzędzie Skarbowym, PZPN i ŁZPN. Rozsiewanie zaś niesprawdzonych informacji, że mamy zaległości transferowe to kompletna bzdura, mająca na celu zdyskredytowanie ŁKS.
Fani ŁKS-u podkreślają, że awans spowodowany brakiem licencji dla Drwęcy będzie losową sprawiedliwością. Przypomnijmy, że łodzianie zostali w 2009 roku karnie zdegradowani z Ekstraklasy właśnie za brak spełnienia wymagań stawianych przed klubami przez piłkarską centralę, pomimo zajęcia 7. miejsca na koniec sezonu.
Patrząc z kibicowskiego punktu widzenia nie ma wątpliwości, że II liga będzie atrakcyjniejsza jeśli w jej szeregach zamiast Drwęcy znajdzie się ŁKS posiadający wieloletnie tradycje ultras oraz liczną grupę fanatycznych kibiców.