Wypadek podczas meczu w Andrychowie

Wypadek podczas meczu w Andrychowie

2017-06-06

27 maja, podczas meczu Beskid Andrychów - Unia Oświęcim, który uznawany był przez obie ekipy za najważniejszy mecz od wielu lat, doszło do nieprzyjemnego w skutkach wypadku. 

 

Mecz z Unią na długo przed jego rozpoczęciem wywoływał w mieszkańcach Andrychowa wiele emocje. Spotykały się bowiem ekipy, które nie pałają do siebie zbytnią sympatią. Zarówno Beskid, jak i Unia robiły wszystko, aby ten mecz przeszedł do historii i zgromadził na stadionie rekordową frekwencję. Przypomnijmy chociażby kreatywną zapowiedź ultrasów Beskidu: 

 

 

Na trybunach zgromadziło się blisko 1000 fanów, w tym 300 osobowa grupa Unii Oświęcim. W trakcie spotkania z sektora gości w kierunku murawy i trybuny gospodarzy poleciały petardy. Jedna z nich powędrowała obok grupki młodych kibiców. Chcąc uchronić ich przed wybuchem, jeden z kibiców próbował ją odrzucić - wtedy eksplodowała mu ona w ręce. Mężczyzna stracił dwa palce i niewykluczone, że lekarze będą musieli amputować mu całą dłoń ze względu na powikłania. 

 

Policja ukarała mandatami kilka osób, które rzekomo odpowiedzialne były za wniesienie środów pirotechnicznych na stadion. Za całe zajście winą obarczają jednak Beskid - organizatora tego spotkania a MZPN nałożył na klub z Andrychowa karę pieniężną za "błędy organizacyjne" w wysokości 750 zł. 

 

- Była bardzo duża grupa tych osób stłoczona w sektorze ogrodzonym siatką. To było około 300 osób w miejscu, gdzie powinno ich być 100. Te osoby były identycznie ubrane. Zostały także odpalone flary, przez co było spore zadymienie. Wyodrębnienie sprawcy z nagrania jest bardzo trudne - powiedział Sebastian Gleń, rzecznik komendy wojewódzkiej. 

 

Małopolski Związek Piłki Nożnej ukarał także Unię Oświęcim zakazem wyjazdu dla kibiców na trzy kolejne mecze. 

 

Poniżej kilka zdjęć z tego spotkania autorstwa Ultras Beskid Andrychów:

iparts.pl