
EURO 2016: Zamieszki na stadionie
Zamieszki z udziałem kibiców reprezentacji Rosji i Anglii miały wczoraj miejsce nie tylko na ulicach Marsylii, ale także na trybunach stadionu, na którym rozgrywany był mecz fazy grupowej Mistrzostw Europy pomiędzy tymi zespołami.
Do pierwszych starć doszło na długo przed rozpoczęciem meczu - Anglicy nie zdołali skutecznie stawić czoła Rosjanom na ulicach i w pubach, przez co stracili znaczną ilość flag. Niespokojnie było także po zakończeniu spotkania na stadionie w Marsylii.
Po ostatnim gwizdku sędziego fani reprezentacji Rosji przedarli się na sektory zajmowane przez Wyspiarzy i nie pozwolili im na opuszczenie obiektu.
Przerażeni Anglicy w popłochu uciekali z trybun Stade Veldorome, a Rosjanie atakowali wszystkich, których spotkali na swojej drodze. Nie oszczędzili nawet kobiet i dzieci - wśród fanów z Wysp Brytyjskich były bowiem całe rodziny.
Komentatorzy donoszą o skandalicznej postawie stewardów i ochroniarzy zabezpieczających mecz, którzy długo nie kwapili się do podjęcia interwencji wobec szalejących po stadionie Rosjan. Porządek zdołali przywrócić dopiero francuscy policjanci.
Na tym jednak nie zakończyły się zamieszki - do starć pomiędy Rosjanami i Anglikami dochodziło jeszcze w nocy w różnych częściach miasta.
W wyniku wczorajszych starć jeden z brytyjskich kibiców trafił do szpitala w stanie ciężkim, jego życie jest zagrożone.