
''Polowanie na Polaków'' w Neapolu
Dzisiejsze starcie Legii Warszawa z Napoli w ramach Ligi Europejskiej (mecz zakończył się przegraną Polaków 2:5) zostało rozegrane w cieniu wydarzeń ostatniej nocy. W Neapolu doszło do starć kibiców, w wyniku którego siedmiu fanów stołecznego klubu trafiło do aresztu.
Najpoważniejszy incydent miał miejsce na stacji Garibaldi w Neapolu. "Dopiero po 30 minutach udało się zaprowadzić porządek" – informuje internetowe wydanie "La Gazzetta dello Sport". Niespokojnie było również w rejonie lotniska, gdzie zatrzymano siedmiu fanów Napoli wraz z dwoma kibicami pochodzenia bułgarskiego.,
"Później zamieszki miały przenieść się w bardziej centralny punkt miasta, na stację. Policja informuje o siedmiu zatrzymanych fanach Legii. Strona internetowa mediolańskiego dziennika podaje również informacje o kilku rannych policjantach. Dziennikarze LGdS przewidują, że fanów Legii będzie około tysiąca, wraz z kibicami zaprzyjaźnionego Juventusu" - czytamy na stronie internetowej Przeglądu Sportowego. Informacje o incydentach potwierdził szef komunikacji Legii, Seweryn Dmowski, uściślając tym samym niepełne komunikaty włoskich mediów.
W nocy policja zatrzymała prewencyjnie grupę naszych kibiców na stacji metra w celu zapewnienia im bezpieczeństwa i odwiezienia do hoteli. Po Neapolu krążyły grupki miejscowych kibiców szukających okazji do awantury. W trakcie operacji na stacji metra nasi kibice zostali zaatakowani i obrzuceni kamieniami i butelkami przez miejscowych. Wszyscy kibice po kilku godzinach zostali zabrani na komendę - tam u kilku osób znaleziono niedozwolone przedmioty, wszczęto postępowanie. Obecnie trwają starania, żeby naszych kibiców bezpiecznie przetransportować na stadion. Mamy ogromne wsparcie ze strony polskiego konsulatu. Ogólnie atmosfera dosyć nerwowa, doszło w nocy do kilku incydentów, ale staramy się wspólnie z miejscowymi uspokoić sytuację – poinformował Seweryn Dmowski przy pomocy mediów społecznościowych.