
Pogoń otarła się o upadek, a mimo to szasta kasą!
W tym roku fani Pogoni zaliczyli olbrzymi roller coaster emocjonalny. Od widma upadku klubu, po zamieszanie ze zmianami właścicielskimi aż po przegrany występ w finale Pucharu Polski. Nowy zarządca ma wizję stworzenia wielkiego klubu, na tyle, że odrzuca ofertę za swojego najlepszego i obiecuje ogromną premię za miejsce na podium Ekstraklasy.
Portowcy mają ogromne ambicje, które są podsycane przez właściciela – Alexa Haditaghiego. Pierwszym celem zespołu po przejęciu go przez Kanadyjczyka było wywalczenie Pucharu Polski. Za to trofeum piłkarze mieli obiecane premię w wysokości 2,5 mln złotych do podziału. Pogoń jednak przegrała z Legią i nadal nie ma żadnego pucharu w swoim dorobku. Zawodnikom również przepadła premia i wydawało się, że szansa na grę w europejskich pucharach.
Jednak sytuacja w lidze ułożyła się tak, że Portowcy nadal mogą latem zagrać w eliminacjach do Ligi Konferencji. Na jedną kolejkę przed końcem sezonu tracą oni trzy oczka do będącej na trzecim miejscu Jagiellonii. W ostatniej serii gry zagrają w Białymstoku, a wygrana pozwoli im wyprzedzić wciąż jeszcze aktualnych mistrzów Polski. Dodatkową motywacją dla graczy ze Szczecina ma być premia w wysokości 2,5 mln złotych, którą, według informacji Piotra Koźmińskiego z portalu „goal.pl”, Haditaghi obiecał swoim graczom.
To nie jedyny fakt, który świadczy o tym, że Kanadyjczyk ma gest. Wczoraj Tomasz Włodarczyk z portalu „meczyki” przekazał informację, że do klubu wpłynęła oferta za greckiego napastnika – Efthymiosa Koulourisa. Pochodziła ona z Dynamo Moskwa, a jej wartość miała wynosić aż 6 mln €. Jednak właściciele Pogoni nie zdecydowali się sprzedaż 29-latka ze względu na to, że nie zamierzali dobijać targu z Rosjanami.
Z kuluarów można usłyszeć, że w klubie ze Szczecina liczą na to, że strzelec 27 goli w tym sezonie Ekstraklasy zostanie jeszcze w zespole. Jego kontrakt obowiązuje do końca przeszłego sezonu. Jeśli nie uda się go przedłużyć, to tegoroczne lato może być ostatnim momentem, żeby cokolwiek zarobić na tym zawodniku.