ruch legia polfinal

Sensacji nie było, Legia w finale PP

Fot. eastnews
2025-04-02

Legia Warszawa nie pozostawiła złudzeń Ruchowi Chorzów i pokonała go aż 5:0 w półfinale Pucharu Polski. Czy to wizja zwolnienia zmotywowała Goncalo Feio do osiągania oczekiwanych wyników?

Posada Goncalo Feio wisi na włosku, a klub rozmawia z potencjalnymi kandydatami - sytuacja taka nie sprzyja prowadzeniu zespołu, a tym bardziej w tak ważnym meczu, czyli półfinale Pucharu Polski. Zamierzony cel udało się jednak osiągnąć, a duży wpływ na to z pewnością miała szybko zdobyta bramka. W 5. minucie Ruch stracił piłkę podczas wyprowadzania akcji, a Legia szybko przetransportowała ją pod pole karne, by finalnie podanie Bartosza Kapustki lekkim ale precyzyjnym strzałem wykończył Kacper Chodyna. Świetnych okazji ze strony gospodarzy brakowało, a goście coraz mocniej się rozpędzali. Najpierw Ruch uratował się jeszcze wybijający zmierzającą do siatki piłkę, ale w 28. minucie przegrywał już 0:2 po golu Marca Guala zaliczonym dzięki silnemu uderzeniu w wewnętrzną boczną siatkę.

Na pobudkę Ruchu kibice mogli liczyć w drugiej połowie, bo wynik wciąż był do odrobienia. Niestety dla nich, a na szczęście dla Legii sprawa awansu niemalże wyjaśniła się w 56. minucie. Paweł Wszołek wszedł w pole karne i choć miał kilku kolegów do obsłużenia, zdecydował się na skuteczny strzał, który odebrał chorzowianom chęci do gry. Dawid Szulczek próbował jeszcze pobudzić swój zespół szybkimi 4 zmianami, jednak obraz gry nie uległ poprawie - Legia dominowała, a na domiar złego strzeliła kolejne 2 gole za sprawą Ryoyi Morishity i Ily Shkurina.

Fot.: Grzegorz Wajda/REPORTER 

iparts.pl
Zobacz także