cisza medialna reprezentacja polski

Cisza medialna w reprezentacji

Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
2023-03-21

Trudny początek pracy z reprezentacją ma Fernando Santos. Portugalski szkoleniowiec musi radzić sobie z plagą kontuzji. Dodatkowo atmosfera wokół kadry jest nieciekawa. Rozwiązaniem tego problemu ma być zarządzenie ciszy medialnej w drużynie. 

Kryzys wizerunkowy reprezentantów Polski ciągnie się od ostatniego Mundialu. Najpierw piłkarze i sztab byli krytykowani za słaby styl gry. Do tego doszły problemy związane z premiami za wyjście z grupy. Ostatecznie pieniądze do graczy nie trafiły, a posadą za całą sytuacją przypłacił Czesław Michniewicz. Polskiego trenera już nie ma, lecz cała sytuacja rzutuje na to, jak postrzegani są gracze. I z tym musi sobie już radzić sztab Fernando Santosa.

Sytuacji nie ułatwił wywiad, który w niedzielę został opublikowany na stronie internetowej „Przeglądu Sportowego”. W nim Łukasz Skorupski odniósł się do afery premiowej i przyznał, że pieniądze były powodem kłótni pomiędzy zawodnikami. Opinia publiczna czekała, aż głos w tej sprawie zabierze kapitan drużyny bądź któryś z doświadczonych graczy. Taką okazją miała być poniedziałkowa konferencja prasowa, lecz zamiast Roberta Lewandowskiego na pytania dziennikarzy odpowiadał Ben Lederman. Wiele wskazuje na to, że reprezentanci nie skomentują słów Skorupskiego, ani nie wypowiedzą się już na tematy związane z premiami.

Wszystko przez to, że Fernando Santos miał nałożyć na kadrowiczów zakaz wypowiedzi medialnych. Tak przynajmniej uważa Sebastian Staszewski z „Interii”, który zazwyczaj jest dobrze poinformowany w tematach związanych z kadrą. Zawodnicy mają nie wypowiadać się medialnie aż do piątkowego meczu w Pradze z Czechami.