
Gra do końca opłaciła się Widzewowi
Łódzki Widzew był w tym roku królem remisów. Łodzianie zremisowali 3 mecze i dzisiaj szukali szansy na przełamanie. Długo wydawało się, że znowu podzielą się z rywalami punktami, lecz RTS grał do końca, dzięki czemu 3 oczka zostały w Łodzi.
Tradycyjnie kibice Widzewa szczelnie zapełnili swój obiekt. Liczyli, że uda się przełamać passę remisów i w końcu wygrać mecz w 2023 roku. To zadanie chcieli im pokrzyżować gracze Śląska Wrocław, którzy po wygranej z Pogonią i remisie z Koroną trochę oddalili się od strefy spadkowej.
Spotkanie, zgodnie z oczekiwaniem miejscowych kibiców, rozpoczęło się od ataków gospodarzy. Już w 7. minucie gości przed utratą bramki uratował słupek. Kilka chwil później ładną akcję indywidualną przeprowadził Hanousek, lecz jego strzał zatrzymał bramkarz Śląska – Rafał Leszczyński. Swoje szanse mieli też Jordi Sanchez i Bartłomiej Pawłowski, lecz również nie zdołali skierować piłki do siatki. Goście w pierwszej połowie skupiali się na defensywie, pod koniec przerwy mogli wyjść na prowadzenie. Po zamieszaniu w polu karnym groźnie uderzał Yeboah, ale jego uderzenie wybił z bramki Serafin Szota.
W drugiej części nadal to gospodarze byli bardziej aktywni. Bardzo długo jednak nie byli w stanie sforsować obrony Śląska. Piłkarzom obydwu drużyn brakowało dokładności, co przełożyło się na małą liczbę sytuacji podbramkowych. Taka sytuacja utrzymywała się aż do doliczonego czasu gry. Wtedy to w polu karnym dobrze odnalazł się Kristoffer Hansen i trafił do siatki. Dzięki temu Widzew przełamał serię remisów i po raz pierwszy w 2023. roku zainkasował 3 oczka.