Debiutant daje Pogoni punkt

Debiutant daje Pogoni punkt

Fot. Beata Zawadzka/East News
2022-10-22

Zazwyczaj w polskiej Ekstraklasie jest tak, że hitowe mecze są dużym rozczarowaniem. Tym razem tak nie było, gracze Legii i Pogoni stworzyli ciekawe widowisko, w którym padł remis. Mimo tylko dwóch bramek w meczu, ładnych akcji nie brakowało. 

We wtorek obydwie drużyny walczyły w Pucharze Polski. Legia nie miała większych problemów z tym, żeby pokonać Wisłę Płock. Szczecinianie już tak przyjemnie nie mieli. Pogoń po ogromnych męczarniach okazała się lepsza od Rekordu Bielsko-Biała. W starciu z trzecioligowcem szansę otrzymał bramkarz Bartosz Klebaniuk. Dość niespodziewanie dzisiaj również 20-letni golkiper otrzymał szansę od swojego trenera.

Pogoń wyszła na pierwszą połowę z jednym założeniem – przetrwać. Goście rzadko gościli okolicach bramki Kacpra Tobiasza, przez 45 minut ani razu nie oddali celnego strzału. Inicjatywa cały czas leżała po stronie Legii, gospodarze już w 13. minucie mogli prowadzić, lecz strzał Rosołka wylądował na słupku.

Defensywna taktyka gości bardzo długo zdawała egzamin, lecz nie udało im się dotrwać do przerwy z czystym kontem. W 44. minucie po stracie Kowalczyka Legia wyszła z kontrą, Josue podał w pole karne do Mladenovicia a Serb pokonał Klebaniuka. Gospodarze byli bardzo blisk0 tego, żeby w pierwszej części rozstrzygnąć spotkanie. W doliczonym czasie gry warszawianie mieli rzut karny, lecz bramkarz Pogoni obronił strzał Carlitosa, dzięki czemu nadal było 1:0. 

W drugą część Portowcy weszli z dużą werwą. To od razu przełożyło się na konstruowane akcje w ofensywie. W 52 minucie Dąbrowski z rzutu rożnego dograł na głowę Bartkowskiego a ten trafił do siatki. Od tego momentu toczyła się gra atak za atak. Zarówno jedni, jak i drudzy mieli swoje okazje. Po stronie Legii blisko trafienia byli Jędrzejczyk i Kramer. Portowcy marnowali swoje okazje na potęgę, bez efektu strzelali: Grosicki, Kucharczyk i Łęgowski, przez co do końca meczu utrzymał się remis 1:1.

iparts.pl
Zobacz także