
Warta podarowała Pogoni 3 punkty
W Warcie Poznań stare problemy. Poznanianie nie grają źle, ale nie ma z ich gry punktów. Pogoń nie zagrała wielkiego meczu, ale wykorzystała błędy w obronie Zielonych i zdobyła kolejne punkty w sezonie.
Wypoczęta Pogoń Szczecin była faworytem meczu w Grodzisku Wielkopolskim. Warta dzięki zwycięstwu w Legnicy trochę złapała tlenu, ale nadal przed Zielonymi długa batalia o osiągnięcie celu, jakim jest utrzymanie w Ekstraklasie. Portowcy odpadli już z pucharów, co miało im pomóc w lepszym przygotowaniu do tego meczu.
Jednak w pierwszych minutach meczu nie było widać tego, że Pogoń wypoczęła i z tego tytułu ma przewagę. Wręcz przeciwnie, szczecinianie grali bardzo nerwowo i niedokładnie. Gracze Warty byli agresywni w środku pola, dzięki czemu przejmowali często piłkę od gości. To się jednak nie przełożyło na akcje bramkowe.
Nie dość, że Warciarze nie konstruowali groźnych akcji, to jeszcze pomogli gościom w stworzeniu akcji bramkowej. W 22. minucie – Adrian Lis bramkarz gospodarzy fatalnie interweniował przy dośrodkowaniu Luisa Maty. W efekcie tego piłka trafiła do Kowalczyka, ten podał do Grosickiego a reprezentant Polski wyprowadził Pogoń na prowadzenie.
180 sekund później Zieloni byli w jeszcze gorszej sytuacji. Piłkę płasko dośrodkował Bartkowski, Ivanov interweniował tak niefortunnie, że trafił do własnej siatki. Ostatnie tygodnie nie są udane dla Fina, który od momentu, gdy zaczęto mówić o jego ewentualnym transferze, gra o wiele słabiej niż w poprzednim sezonie. Do przerwy Pogoń prowadziła 2-0.
Druga część bardzo dobrze rozpoczęła się dla gospodarzy. W 47. minucie do bramki trafił Zrelak i dał nadzieję gospodarzom na wywalczenie punktów w tym meczu. Zieloni jeszcze mocniej ruszyli do ataku i starali się utrzymywać piłkę w okolicach bramki Stipicy. W samej końcówce Warta bardzo mocno przycisnęła, jednak Portowcy nie zrobili błędu i wygrali 2-1 w dzisiejszym meczu.