GymBeam
www.warhouse.pl
Poznański wulkan nadal śpi

Poznański wulkan nadal śpi

Fot. PAWEL JASKOLKA/AGENCJA SE/East News
2022-08-04

Wyjazdy na Islandię nadal będą się źle kojarzyć kibicom Lecha Poznań. Kilka lat temu lepsze od Kolejorza było Stjarnan z krainy gejzerów. W tym roku Lechici przegrali z Vikingurem Reykjavik i są w trudnej sytuacji przed rewanżem. Na razie długa nie widać nadziei na to, że Kolejorz wyjdzie z kryzysu.

Pomimo tego, że polskie drużyny rokrocznie zawodzą w europejskich pucharach, to w starciach z drużynami z Islandii nadal są faworytami. Tak było z Pogonią Szczecin, która co prawda przeszła KR Reykjavík, lecz nie ustrzegła się porażki na wyjeździe. Lech też był faworytem, jednak patrząc na dyspozycję mistrzów Polski, nie można było stwierdzić, że są oni pewniakami do wygranej.

Już pierwsze minuty meczu rozgrywanego na sztucznej murawie zwiastowały, że to nie będzie łatwa przeprawa dla drużyny z Polski. W 4. minucie groźnie uderzał Magnusson i tylko dobra interwencja Bednarka uchroniła Lecha przed stratą bramki. Gospodarze wysokim pressingiem wymuszali błędy poznaniaków, którzy grali ślamazarnie, schematycznie i co najgorsze, niedokładnie. 

Lech rzadko dochodził do sytuacji bramkowych, w pierwszej części nie oddał ani jednego celnego strzału. A jak się nie trafia w bramkę, to trudno wyjść na prowadzenie. Kolejorz nie spychał gospodarzy do głębokiej defensywy, wręcz przeciwnie, to piłkarze Vikingura byli groźniejsi. I dzięki temu, w 45. minucie wyszli na prowadzenie. Gracze z Reykjaviku wyszli z kontrą, z około 17 metrów uderzył Ari Sigurpalsson i do przerwy było 1-0.

Lechici na drugą połowę wyszli podrażnieni stratą bramki i od razu ruszyli na zakupy. W 47. minucie groźnie uderzał Amaral, jednak został zablokowany. Kilka chwil później Velde trafił w poprzeczkę. Po tych dwóch okazjach Lechitów sytuacja na boisku wróciła do tego, co było w pierwszej części. Lech znowu grał wolno i niedokładnie, co było wodą na młyn gospodarzy. Islandczycy nie dali sobie zrobić krzywdy i do Poznania na rewanż przyjadą z jednobramkową zaliczką.  

Zobacz także