
Lech osłabiony w Azerbejdżanie
Trener Lecha Poznań John van den Brom napotyka na swojej drodze pierwsze niespodziewanie kłody. W rewanżowym spotkaniu eliminacyjnym Ligi Mistrzów zabraknie trzech piłkarzy, którzy byli w kadrze meczowej Kolejorza pierwszego pojedynku.
Nie najlepiej rozpoczyna się przygoda holenderskiego szkoleniowca z ekipą Mistrzów Polski. Lech dość przeciętnie zaprezentował się w przedsezonowych sparingach, a pierwszy ważny pojedynek wygrał, ale w bardzo słabym stylu. Niewielka, bo jednobramkowa zaliczka ze spotkania z Karabachem pozwala jednak mieć nadzieje na mecz rewanżowy. Nieco obaw w serca kibiców z Poznania wlał natomiast sobotni pojedynek z Rakowem Częstochowa o Superpuchar, który Kolejorz po równie mizernej grze przegrał 0:2.
W poniedziałek drużyna Lecha wyruszyła w podróż lotniczą do Azerbejdżanu, jednak kadra zawodnicza nie jest pełna. Kolejnymi problemami dla szkoleniowcą są kontuzje, które w ostatniej chwili uniemożliwiły udział w meczu rewanżowym o awans do kolejnej rundy eliminacji Ligi Mistrzów aż trzem zawodnikom. Kibice z pewnością nie obejrzą Daniego Ramireza, Adriela Ba Louy i Afonso Sousy. Największą stratą wydaje się brak tego ostatniego, który choć w dwóch dotychczasowych spotkania rozegrał zaledwie 26. minut, zdążył pokazać kilka ciekawych zagrań i rozbudzić oczekiwania fanów Kolejorza. Urazy zawodników zostały już potwierdzone przez trenera Lecha, który uspokoił też, że kadra zawodnicza jest na tyle szeroka, że drużyna nie będzie miała problemów z dobrym rozegraniem wtorkowego meczu.
Spotkanie z Karabachem rozpocznie się o godzinie 18.
AŁ
Fot.:ADAM JASTRZEBOWSKI/Polska Press/East News