GymBeam
www.warhouse.pl
Lechia się nie załamuje i pokazuje charakter

Lechia się nie załamuje i pokazuje charakter

Fot. PRZEMEK SWIDERSKI/REPORTER
2021-12-04

Porażka z Pogonią zwiastowała kłopoty Lechii Gdańsk. Jednak gdańszczanie pokazali charakter i pokonali podopiecznych Marka Papszuna! 

Mecz rozpoczął się od ataków Rakowa. Częstochowianie starali się zdominować Lechię, najbardziej aktywny był Lederman. I to właśnie Amerykanin trafił jako pierwszy do bramki. Po akcji Iviego Lopeza przytomnie zachował się Kun, który podał do Ledermana a ten pokonał Duszana Kuciaka. Po stracie bramki do ataku ruszyli gospodarze. Swoje szanse mieli m.in. Pietrzak, Durmus i Conrado. I to właśnie Brazylijczyk był bardzo bliski strzelenia bramki. Strzelał z jedenastu metrów, ale po rykoszecie od Niewulisa futbolówka opuściła boisko. Do przerwy utrzymał się wynik 1-0 dla gospodarzy.

Po przerwie gdańszczanie wyszli na murawę z mocnym postanowieniem zmiany wyniku. I to im się udało już w 53. minucie. Kopacz przytomnie podał do Durmusa, a ten pokonał bramkarza Rakowa. Lechia nie zamierzała poprzestawać w swoich atakach. Gdańszczanie napierali na defensywę Rakowa i to przyniosło skutek na kwadrans przed zakończeniem regulaminowego czasu gry. Lechia wyszła z kapitalnym kontratakiem, który przytomnie wykończył Durmus. To była druga bramka Turka w tym spotkaniu. 

W 82. minucie wydawał się, że gdańszczanie mocno skomplikują sobie sytuację. Faul taktyczny popełnił Nalepa, który otrzymał drugą żółtą kartkę w tym meczu. Ale gdańszczanie nie podłamali się stratą swojego kapitana. 160 sekund po tej sytuacji Kuciak zagrał długą piłkę, błąd popełnił Niewulis, tę sytuację wykorzystał Flavio i było 3-1 dla Lechii. Gdańszczanie pomimo gry w osłabieniu nie wypuścili prowadzenia z rąk, pokonali Raków i umocnili się na 3. pozycji. 

Zobacz także