Mecz na szczycie bez jakości

Mecz na szczycie bez jakości

Fot. Adam Polak/REPORTER
2021-11-07

Dobry pierwszy kwadrans i 75 minut rwanej walki. Pogoń miała piłkę meczową w ostatnich sekundach, ale Parzyszek skiksował i obie drużyny podzieliły się punktami.

Pogoń Szczecin bardzo dobrze weszła w mecz. Już w 2. minucie w dobrej sytuacji znaleźli się Kowalczyk i Kurzawa, ale ich strzały obronił Kovacević. 180 sekund później dobrze strzelał Kucharczyk, jednak jego uderzenie obronił bramkarz Rakowa. W szeregach Portowców bardzo dobrze spisywała się wyżej wymieniona trójka oraz Jean Carlos.

Po bardzo energicznym kwadransie, tempo gry nieco spadło. Częstochowianie zacieśnili szyki i zostawili bardzo mało miejsca gościom, przez co Ci nie potrafili już konstruować groźnych akcji. Raków pierwszy groźny strzał oddał dopiero w 39. minucie za sprawą Ivi Lopeza. Hiszpan w sumie dwukrotnie próbował zaskoczyć Stipicę, ale Chorwat dobrze się spisał i pierwsza część zakończyła się remisem 0-0. 

Druga połowa meczu nie zachwyciła. Tempo meczu było rwane, sędzia co chwilę musiał przerywać grę z powodu fauli obu zespołów. W 67. minucie szczecinianie byli bliscy objęcia prowadzenia. Z rzutu wolnego groźnie uderzył Kurzawa, ale ponownie swoje umiejętności pokazał Kovacević.

W końcówce meczu piłkarze Rakowa przejęli inicjatywę i starali się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Akywny był wprowadzony z ławki Gutkovskis, swoją okazję po stałym fragmencie gry miał również Arsenić, jednak podopiecznym Marka Papszuna brakowało skuteczności. W 90. minucie główkował Papanikolau, ale nie trafił w bramkę. W doliczonym czasie gry Parzyszek powinien zapewnić 3 punkty Portowcom. Źle przy wrzutce zachował się Kovacević, piłki trafiła pod nogi napastnika, jednak ten nie trafił do bramki z kilku metrów. To sprawiło, że mecz zakończył się remisem 0-0. 

iparts.pl
Zobacz także