GymBeam
4 gole lewandowski

Bundesliga: 4 gole Lewandowskiego w polskim meczu

Fot. East News
2020-10-04

W trzeciej kolejce Bundesligi spotkały się drużyny z Polakami w składzie - Bayern Monachium Roberta Lewandowskiego i Hertha Berlin Krzysztofa Piątka. Niestety, od pierwszej minuty zagrał tylko ten pierwszy. Obaj byli bardzo aktywni, a szczególnie udany występ zanotował Lewandowski, który strzelił aż 4 gole. Piątek po wejściu z ławki zapisał na swoim koncie jedną asystę.

Od samego początku meczu bardzo aktywni byli zawodnicy Bayernu, zwłaszcza polski napastnik Robert Lewandowski, który pierwszą dobrą okazję miał w 11 minucie, kiedy to jego strzał w prawy dolny róg bramki pięknie obronił Alexander Schwolow. Hertha atakowała rzadko, ale jeden z takich ataków mógł skończyć się powodzeniem. W 34 minucie Matheus Cunha oddał potężny strzał w środek bramki, sprawiając Manuelowi Neurowi duże problemy. Bardzo dobre zawody rozgrywał 20-letni prawy obrońca Bawarczyków, Chris Richards. To on w 36 minucie posłał świetnie dośrodkowanie do Thomasa Muellera, który zdobył bramkę na 1:0. Sędzia po weryfikacji VAR odgwizdał jednak spalonego, a jak pokazały powtórki - była to dobra decyzja. W 40 minucie Schwalow skapitulował po raz pierwszy - najpierw obronił strzał głową Lewandowskiego, ale chwilę później do odbitej piłki dopadł Serge Gnabry, który idealnie obsłużył Polaka, a ten zdobył swojego pierwszego gola. 

Początek drugiej połowy również należał do Bayernu, a w roli głównej ponownie wystąpił  Lewandowski. W 51 minucie po podaniu aktywnego Richardsa Polak drugi raz w tym meczu pokonał bramkarza gości. Po stracie bramki zawodnicy z Berlina stali się bardziej aktywni. W 53 minucie świetną okazję na trafienie kontaktowe miał Matheus Cunha, ale górą okazał się Neuer. W 59 minucie bramkarz Bayernu był już jednak bezradny. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego bramkę zdobył Jhon Cordoba, który wyskoczył wyżej, niż Leon Goretzka i skierował głową piłkę do bramki. W 68 minucie na boisku pojawił się Krzysztof Piątek, a 3 minuty później zapisał na swoim koncie asystę po podaniu do Matheusa Cunhi, który wyrównał stan meczu na 2:2. W 76 minucie po strzale z rzutu wolnego bliski zdobycia hat-tricka był Lewandowski, ale z wielkim wysiłkiem piłkę na róg wybił bramkarz Herthy. W 85 minucie Lewandowski wreszcie dopiął swego i z najbliższej odległości strzelił swoją trzecią bramkę w meczu. Mylić mogą się Ci, którzy myśleli, że to już koniec meczu. W 88 minucie wejście smoka zanotował Jessic Ngankam, który w pierwszym kontakcie z piłka wyrównał stan meczu na 3:3. Bayern jednak grał do końca i opłaciło mu się to w 91 minucie, kiedy to w polu karnym Herthy faulowany był Robert Lewandowski. Sędzia bez wahania wskazał na "wapno". Do karnego podszedł jak zwykle Polak i pewnym strzałem zdobył swoją czwartą bramkę w tym meczu. Finalny wynik tego spotkania to 4:3 dla mistrzów Niemiec.

Fot.:CHRISTOF STACHE/AFP/East News