Konflikt w Arce Gdynia
Portal arkowcy.pl po przegranych derbach mocno skrytykował działania władz klubu. Klub odpowiedział na zarzuty kibiców.
Piłkarze bez dodatkowych posiłków?
„Na szczęście piłkarze głodem nie przymierają, jednakże jak sami mówią, normalką w klubach, także pierwszoligowych, jest wspólne spożywanie posiłków - śniadanie i obiad - jeżeli treningi odbywają się dwa razy dziennie. U nas w klubie nic takie nie miało miejsca od lat. Zawodnik mógł się, za przeproszeniem, nażreć o ósmej rano przed treningiem. Ewentualnie pędzić do „MaCa” pomiędzy treningami. Trenerowi Ojrzyńskiemu udało się wywalczyć, aby ten luksus zaistniał także w Arce. I istnieje... Raz w tygodniu...” - przedstawia pierwszy zarzut portal arkowcy.pl.
Według władz klubu sesje dwutreningowe zaplanowane są tylko w jednym dniu tygodnia, więc nie ma konieczności, aby piłkarze mieli zapewniane całodobowe posiłki codziennie.
Klubowy autokar czyli "Nasza szkapa"
Drugi temat dotyczy klubowego autokaru. Kibice zarzucają włodarzom Arki, że w nienależyty sposób zabezpieczają klubowy transport, a jego jakość pozostawia wiele do życzenia.
„W zasadzie autokar, ale taki szkapowaty trochę, może dlatego np. na trening w Sopocie kazano piłkarzom dojeżdżać własnym transportem. Od razu przypomina się historia jak udało się znaleźć latem dobre boisko do trenowania bodajże w Cetniewie, ale problemem dla klubu było zorganizowanie tam przejazdu autokarem (wysokie koszty, wszyscy wiemy o co chodzi, złotówki prezesowi muszą się zgadzać).”
Klub twierdzi, że od tego sezonu piłkarze jeżdżą lepszej klasy autokarem ale przyznaje, że we wcześniejszych latach były z tym problemy.
Pozostałe problemy dotyczą trenera, sztabu szkoleniowego oraz kwestii transferowych i wynagrodzeń niektórych zawodników Arki Gdynia.