
Probierza już nie ma, będą wielkie powroty?
Polska piłka pędzi tak mocno, że trudno za nią nadążyć. Michał Probierz zrezygnował dzisiaj rano z pracy, więc przed PZPN-em stoi zadanie wyboru nowego szkoleniowca. Czy nowy selekcjoner da szansę zawodnikom, którzy zrezygnowali z występów z orzełkiem na piersi?
Wczoraj nie zapadły żadne decyzje dotyczące przyszłości selekcjonera. Sami informowaliśmy za „WP.pl”, że Probierz zostaje. Później Kulesza nieco złagodził przekaz, mówiąc, że jeszcze żadna decyzja nie zapadła. Sytuację jednak rozwiązał sam selekcjoner. Dzisiaj na koncie „Łączy nas piłka” na platformie „x” pojawiło się oświadczenie Michała Probierza. Trener przekazał w nim, że doszedł do wniosku, że w obecnej sytuacji dla dobra polskiej piłki rezygnuje ze stanowiska selekcjonera. W dalszej części oświadczenia podziękował współpracownikom, działaczom, piłkarzom i kibicom.
PZPN również podziękował Michałowi Probierzowi za pracę. Trener objął stanowisko we wrześniu 2023 roku. W tym czasie zdołał awansować na Euro 2024 i poprowadzić zespół w trzech meczach turnieju, po którym pożegnał się on z imprezą. Łącznie Probierz prowadził pierwszą reprezentację w 21 starciach, 10 z nich wygrał, 4 zremisował i zaliczył 7 porażek.
Niemal od razu po rezygnacji trenera ruszyła giełda nazwisk potencjalnych kandydatów. Cezary Kulesza w rozmowie z „Radiem ZET” przekazał, że czasu jest mało i musi to być kandydat, który nie będzie musiał się uczyć nazwisk zawodników na nowo. Stąd też naturalnym wyborem wydaje się Polak. Sternik PZPN-u wymienił też grono ewentualnych kandydatów, znaleźli się w nim Magiera, Urban, Brzęczek i Nawałka. Kulesza nie wyklucza powrotu selekcjonera, który już na stanowisku.
Niezależnie od tego, kto zostanie wybrany, będzie musiał naprawić atmosferę. Pierwszym krokiem mogą być działania w kierunku namówienia Roberta Lewandowskiego. Zresztą były kapitan reprezentacji został zaczepiony przez dziennikarzy w tej sprawie, lecz nie miał ochoty udzielać komentarza. Aczkolwiek rezygnacja Probierza ze stanowiska może sprawić, że piłkarz Barcelony założy koszulkę z orłem na piersi.
Co ciekawe, chęć szybkiego powrotu do reprezentacji zadeklarował Kamil Grosicki. Skrzydłowy Pogoni po Euro 2024 ogłosił koniec reprezentacyjnej kariery, a w poprzedni piątek rozegrał pożegnalny mecz. Teraz jednak zmienił zdanie, w rozmowie z kanałem „meczyki”, Grosicki przyznał, że chętnie wróci do kadry, ponieważ czuje, że potrzebuje ona doświadczonych piłkarzy na boisku i poza nim. Ta deklaracja może nieco dziwić i wskazuje, że najbliższe tygodnie mogą obfitować w wiele ciekawych zdarzeń.