GymBeam
www.warhouse.pl
królewski wypowiedź kosowski

Kara finansowa dla właściciela Wisły Kraków

Fot. East News
2022-03-24

Jarosław Królewski nie musiał długo czekać na reakcję ligowych władz po swoich bardzo odważnych słowach. Współwłaściciel Wisły Kraków został ukarany i musi zapłacić 5 tysięcy złotych.

Sytuacja miała miejsce 13 marca. Wisła Kraków rozgrywała spotkanie 25. kolejki PKO Ekstraklasy z Lechem Poznań, a arbitrem zawodów był Tomasz Kwiatkowski, który w tym sezonie sędziował już 18 spotkań najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce i zbierał za nie dobre opinie. Niestety tego nie mógł zaliczyć do udanych. Mecz zakończył się wprawdzie korzystnym dla Wisły Kraków remisem, jednak z przebiegu meczu to Biała Gwiazda zasługiwała na komplety punktów, a według ekspertów została przez sędziego ograbiona. 

W 53. minucie meczu po zamieszaniu w polu karnym gola z najbliższej odległości zdobył Joseph Colley, a arbiter wskazał na środek boiska, co zwiastowało uznanie bramki. Na stadionie zapanowała niesamowita radość, jednak jedynie na 2 minuty. Sędziowie VAR w składzie Bartosz Frankowski i Marcin Boniek zaczęli analizować sytuację. W efekcie tego zaprosii arbitra głównego do ekranu, a ten po obejrzeniu powtórki zdecydował się zmienić zdanie i anulować gola. Jego zdaniem Zdenek Ondrasek nieprzepisowo atakował Filipa Bednarka, co w rzeczywistości nie miało miejsca. Gol ten mógł dać Wiśle Kraków prowadzenie 2:0, a mecz ostatecznie zakończył się remisem, po tym jak Lech wyrównał w doliczonym czasie gry. 

Po zakończeniu spotkania złości nie ukrywali kibice, zawodnicy, trener Jerzy Brzęczek, a także Jarosław Królewski i to on w najostrzejrzy sposób wypowiadał się o pracy sędziego. W mediach społecznościowych opublikował wpis, w którym arbitra nazywa kretynem, a całą sytuację kradzieżą, a przy okazji podziękował drużynie za walkę, a kibicom za wsparcie. Walcząca o utrzymanie i będąca w trudnej sytuacji Wisła Kraków straciła bowiem w ten sposób 2 punkty, których wkrótce może zabraknąc do utrzymania się w Ekstraklasie.

Komisja Ligi zdecydowała się ukarać Jarosława Królewskiego za jego niepochlebną wypowiedź. Współwłaściciel Wisły musi zapłacić karę w wysokości 5000 złotych. Tomasz Kwiatkowski natomiast nadal jest arbitrem w najwyższej klasie rozgrywkowej i już kilka dni później sędziował spotkanie Wisły Płock ze Śląskiem Wrocław.

Fot.:MICHAL KLAG/REPORTER

Zobacz także