
Spinazzola jako pierwszy odebrał medal
Do meczu ćwierćfinałowego z Belgią mocnym ogniwem reprezentacji Włoch był grający na pozycji lewego obrońcy Leonardo Spinazzola (AS Roma), który podczas spotkania doznał zerwania ścięgna achillesowego i jego przerwa w grze może potrwać do 8 miesięcy.
Piłkarz przeszedł już operację i wczoraj pojawił się na Wembley.
Przyjazd na trybuny zapowiedział wcześniej w liście opublikowanym w dzienniku "La Stampa". Napisał: "Można coś osiągnąć tylko wtedy, gdy jest się gotowym oddać duszę kolegom z drużyny. Kontuzja zdjęła mnie z boiska, ale nie mogła oddzielić mnie od zespołu. Nawet mój syn, Mattia, który ma zaledwie 3 lata, zrozumiał że jego tata nie może dziś wieczorem (w niedzielę, 11 lipca ) siedzieć na kanapie w domu i oglądać mecz”.
Koledzy docenili wyraźny udział w swoim sukcesie Spinazolli, co jednoznacznie pokazali, gdy on odebrał medal jako pierwszy, idąc po niego o kulach.
Należy docenić też trenera Roberto Manciniego za to, że z prowadzonej przez niego drużyny nie zagrał w ogóle tylko trzeci bramkarz Alex Meret, pozostałych 25 miało okazję pokazać swoje umiejętności podczas Euro 2020.