
Belgia wygrywa z Danią
Belgia pokonała Danię 2:1 po fenomenalnym meczu na Parken Stadium. Bohaterem spotkania został Kevin de Bruyne, który wszedł z ławki po przerwie, odmienił grę swojego zespołu, a do tego zanotował asystę oraz zdobył bramkę.
Mecz rozpoczął się fenomenalnie dla Duńczyków, którzy już w 2 minucie gry objęli prowadzenie po fatalnym błędzie Jasona Denayera. Stoper Olympique Lyon niecelnie podał do Youriego Tielemansa, piłkę na 20 metrze od bramki przejął Pierre-Emile Höjbjerg i szybkim podaniem obsłużył Yussufa Poulsena. Napastnik RB Lipsk w sytuacji sam na sam nie dał natomiast szans bramkarzowi Realu i płaskim strzałem otworzył wynik spotkania. Gospodarze nie zadowolili się jednak jednobramkowym prowadzeniem i błyskawicznie dążyli do zdobycia kolejnego gola. Już 3 minuty później Thibaut Courtois musiał ratować swój zespół po indywidualnej akcji Joakima Maehle. Kibice zgromadzeni na Parken Stadium jeszcze głośniejsi byli jednak w 10. minucie. Tym razem jednak nie na skutek sytuacji bramkowej, a zorganizowanej akcji na cześć Christiana Eriksena. Sędzia przerwał grę, a obie ekipy wraz z fanami przez blisko minutę oklaskiwały Duńczyka. Wydawało się, że Belgowie wrócą do spotkania i w końcu zaczną tworzyć sobie okazje bramkowe, jednak zaciekła defensywa Duńczyków umożliwiała im jedynie grę długimi podaniami, które najczęściej padały łupem obrońców Czerwono-Białych.
Poprawić sytuację Belgów miał Kevin de Bruyne, który wprowadzony został na plac gry tuż po przerwie. Wracający po kontuzji lider Manchesteru City bardzo szybko zaznaczył swój udział w meczu. W 55. minucie Romelu Lukaku wygrał pojedynek z Jannikiem Vestergaardem i popędził w kierunku bramki, następnie zamarkował strzał i wycofał piłkę do de Bruyne, a ten ograł w polu karnym dwóch zawodników i wyłożył futbolówkę Thorganowi Hazardowi, który z najbliższej odległości wyrównał wynik spotkania. Chwilę później do asysty de Bruyne dorzucił także trafienie. Akcję ponownie rozpoczął Lukaku, który otrzymał podanie na skrzydle, a po dobrym zastawieniu się, a następnie minięciu kilku przeciwników, rozegrał futbolówkę do środka. Tam Belgowie przyspieszyli grę i kilkoma podaniami z klepki wyprowadzili zawodnika Manchesteru City na czystą pozycję, a ten precyzyjnym strzałem w krótki róg z 17. metra dał Belgom prowadzenie. Duńczycy przeprowadzili ofensywne zmiany i rzucili się do odrabiania strat. Najlepszą sytuację ku temu miał Martin Braithwaite, którego uderzenie głową po wrzutce z prawej strony trafiło w spojenie bramki. Niespodziewanie pomimo ataków gospodarzy mecz mógł zakończyć się zwycięstwem Belgów 3:1. Wszystko za sprawą ostatniej akcji, w której Kasper Schmeichel zawędrował w pole karne rywali przy stałym fragmencie gry. Z sytuacji jednak nic nie wyszło, a ekipa Roberto Martineza wyprowadziła szybką kontrę, którą strzałem z połowy boiska do pustej bramki zakończyć chciał Thomas Meunier. Obrońca nie zdobył jednak drugiego gola na tych mistrzostwach, ponieważ futbolówkę zmierzającą do bramki zdążył wybić jeden z wracających obrońców.
AŁ
Fot.:Reuters Pool/Associated Press/East News