
San Siro zdobyte, Manchester Utd gra dalej
W rewanżowym spotkaniu 1/8-finału Ligi Europy pomiędzy drużynami AC Milan i Manchester Utd 1:0 zwyciężyli zawodnicy gości. Jedyną bramkę w meczu zdobył wprowadzony po przerwie Paul Pogba. Dzięki korzystnemu rozstrzygnięciu we Włoszech do kolejnej rundy Europejskich Pucharów awansowała drużyna z Anglii, która pierwszy mecz zremisowała 1:1.
Początkowe 10. minut meczu upłynęło bardzo spokojnie. Manchester próbował, a Milan spokojnie czekał na błąd gości, mając w pamięci dobry rezultat z pierwszego spotkania. W 13. minucie groźną akcję wykreowali zawodnicy „Czerwonych diabłów”, kiedy na strzał z linii pola karnego zdecydował się Bruno Fernandes. Jego próba przeleciała jednak ponad bramką gospodarzy. Na pierwszy celny strzał w tym meczu musieliśmy czekać do 15. minuty, kiedy przed szansą stanął Franck Kessie. Oddane przez niego uderzenie po ziemi z 20. metra w środek bramki bez problemu złapał Dean Henderson. Na celne uderzenie ze strony gości musieliśmy czekać jeszcze dłużej, bo aż do 25. minuty. Wtedy to na strzał z 15. metra zdecydował się Fernandes, ale jego uderzenie trafiło prosto w ręce Gianluigi Donnarummy. Kwadrans później w 40. minucie obserwowaliśmy dobrą próbę ze strony Alexisa Saelemaekersa. Jego uderzenie po ziemi z 18. metra wybił, na rzut rożny dobrze interweniujący Henderson. Kiedy pierwsza połowa dobiegała końca w 45. minucie, bardzo dobrą okazję na zmianę wyniku mieli zawodnicy Milanu. Piłka dośrodkowana z prawej strony pola karnego trafiła na 9. metr do Rade Krunica, który uderzył z powietrza, jednak futbolówka przeleciała obok prawego słupka bramki gości. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0 i była słaba w wykonaniu obu zespołów. Widzieliśmy sporo walki w środku boiska, co niestety nie przełożyło się na okazje bramkowe.
Drugą połowę zdecydowanie lepiej zaczęli zawodnicy Manchesteru. W 48. minucie po zamieszaniu w polu karnym i stracie piłki przez Soualiho Meite futbolówka trafiła do wprowadzonego po przerwie na boisko Paula Pogby, który pewnym strzałem z pola bramkowego w lewy górny róg bramki pokonał interweniującego bramkarza gospodarzy. Pojawienie się na boisku Francuza przyniosło znaczne ożywienie w szeregach gości. Kolejne minuty nie przynosiły jednak zmiany rezultatu, a zawodnicy Milanu wyglądali na bardzo zagubionych. Przy solidnie wyglądających obrońcach Manchesteru nie potrafili stworzyć żadnej groźnej sytuacji. Miało się to zmienić od 65. minuty, czyli od momentu wejścia na boisko lidera gospodarzy, Zlatana Ibrahimovica. Szwed w pierwszych minutach po pojawieniu się na placu gry był skutecznie odcinany od podań ze strony swoich partnerów. Doczekał się, jednak na swoją okazję w 74. minucie, kiedy piłka została dośrodkowana z lewej strony boiska w pole karne Manchesteru. Najwyżej do futbolówki wyskoczył gracz gospodarzy, jednak jego strzał głową pod poprzeczkę instynktownie jedną ręką obronił Henderson, a następnie Luke Shaw wybił ją na rzut rożny. Była to najlepsza okazja Milanu na wyrównanie stanu meczu. Zespół gospodarzy po wejściu Szweda zaczął grać z większym polotem i coraz częściej gościć na połowie Manchesteru, jednak bez konkretnych okazji na zdobycie bramki. Pod koniec meczu w 88. minucie okazję na swoją drugą bramkę miał Pogba, jednak po dośrodkowaniu z prawej strony pola karnego od Daniela Jamesa uderzył głową nad poprzeczką. Mimo doliczenia przez sędziego 5. minut wynik nie uległ już zmianie i spotkanie zakończyło się wygrana zawodników Manchesteru 1:0. Obie drużyny zagrały w tym spotkaniu bardzo słabo, jednak to drużyna gości dzięki skromnemu zwycięstwu awansowała do kolejne rundy Ligi Europy.
Fot.:AP/Associated Press/East News